czwartek, 8 lutego 2018

Churros - hiszpańskie pączki

Parzone ciasto, parzona mąka, smażone ;) 

 

Dzisiaj Tłusty Czwartek, a u mnie początek przygody z hiszpańskimi przepisami. Dlaczego? Tego dowiecie się w następnym poście, a póki co świętujemy ;)


Churros - hiszpański smakołyk, śniadaniowy. W kształcie, pączków polskich nie przypominają w ogóle, w smaku ciut bardziej, ale to zapewne za sprawą smażenia w głębokim tłuszczu ;)

Najczęściej podaje się je posypane cukrem pudrem, albo z sosem czekoladowym...mi wersja bez dodatków zasmakowała bardzo (a pączków tradycyjnych nie lubię, no chyba, ze są z różą w ogromnej ilości, którą wyjadam z wnętrza, pączka pozostawiając kochającemu mnie mężowi ;) )

Wersji na churros w internecie od groma i żadnej w wersji z mojej starej książeczki kucharskiej z kuchnią hiszpańską.
Dlatego dziś dla Was...

Oryginalny, najprostszy przepis na churros 


2 szklanki wody zagotowujemy, z pół łyżeczki soli, wsypujemy 300g mąki, zdejmujemy z palnika, energicznie mieszamy. Ciasto szybko zacznie odchodzić od garnka. Przekładamy do innego naczynia, żeby szybciej ostygło. 
W garnku roztapiamy i rozgrzewamy kostkę smalcu*, w którym będziemy smażyć nasze dzisiejsze pączki.
Szprycę napełniamy ciastem i do rozgrzanego tłuszczu szprycujemy ulubionej długości kawałki.

Smażymy z obu stron na złoty kolor.

Uwagi: 
Garnki raczej z grubym dnem 
Dlaczego nazywane pączkami...nie wiem ;)
Do szprycowania zagońmy silnego Pana (chyba, że macie wypasioną szpryce, a nie coś tak podłego, jak u mnie)
*w oryginale oliwa

Smacznego ;)


4 komentarze:

  1. Ale fajne wygibasy :) Ja też je robiłam na tłusty czwartek i ile się namęczyłam z podłą szprycą :D Kolejnym razem zaopatrzę się w konkretny sprzęt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zdecydowanie też się zaopatrzę 😂
      Pączki pyszne...a ja siłownię to...przed trzeba pójść 😂

      Usuń

Dziękuję, że jesteście ♥