środa, 29 kwietnia 2020

Omlet włoski

Omlet trójbarwny ☺


  bazylia  mozzarella  pomidor 

Omlet włoski nie tylko na śniadanie :) Włoski tylko dlatego, że z wykorzystaniem kulinarnych symboli kuchni Półwyspu Apenińskiego ;)

Zapraszam ;)

Ząbek czosnku kroimy w cieniutkie plasterki, albo przeciskamy przez praskę i smażymy, ciągle mieszając na 2 łyżkach oliwy z oliwek. Ciągle mieszając znajdujemy czas i ręce, żeby pokroić pomidora, na napiszmy osiem części i dorzucić do czosnku i jeszcze moment razem podsmażać. 4 jajka (po omlet był na dużej patelni, dla dwóch osób) rozkłócamy porządnie w kubku, czy innym garnuszku, solimy i przyprawiamy oregano (łyżeczka suszonego).

Kilka, albo więcej listków bazylii (świeżej) rwiemy na mniejsze kawałki.

Jajka wylewamy na czosnek z pomidorami, posypujemy bazylią i przykrywamy patelnię, smażymy na nie za wielkim ogniu kilka minut.

Mozzarellę kroimy w dość grube plastry.

Podnosimy pokrywkę, układamy mozzarellę na połowie omleta, u mnie to były 4 plastry i troszkę sera zostało...znaczy zjadłam w oczekiwaniu ;) Drugą połową zakrywamy tą z serem i jeszcze chwilę smażymy, można, nie trzeba pod pokrywką i już gotowe, zjadamy, posypując jak lubimy znów bazylią :)

Smacznego :)

5 komentarzy:

  1. Świetny pomysł na niedzielne śniadanie lub lekki lunch:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój mąż też tak orzekł i dziś sam...prawie ;) zrobił:)

      Usuń
  2. Wspaniały przepis. Wypróbuję jutro na śniadanie:)
    Dziękuję za przepis.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że jesteście ♥