środa, 6 maja 2015

13 MIESIĘCY Z INTERFERONEM...

...w zeszłym miesiącu był rezonans... wyniki telefonicznie... mało człowiek rozumie, ale na koniec słyszy "leczymy się dalej"...
dziś wyniki na piśmie...

Zmiany są bardziej nasilone w stosunku do badania poprzedniego[...]

Pani doktor mi to dzisiaj wszystko tłumaczyła...ze rezonans to maszyna, że laser, że cień, że coś tam jeszcze...chodziło o to ze w zeszłym roku mógł nie pokazać czegoś, co pokazał dzisiaj...
ale jak czytam np. Urosła zmiana w okolicy rogu tylnego prawej komory bocznej [...] poprzednio śladowo widoczna. A do tego jeszcze tam nowe ognisko tu nowe ognisko...

a ja w tym wszystkim... wiem, że nic nie wiem... zastanawiam się, czy przemawia do mnie intuicja, czy raczej członkowie facebookowej grupy :)

nie wiem, czy gorzej się czuję...nie no, ja wiem, że gorzej się czuję...
i nie chodzi o to, że mam wrażenie, że głowa boli mnie ciągle, nie chodzi o to, że prawe oko jest słabiutkie, a w lewym pojawiły się męty...
chodzi o to, że... jakbym rok temu miała więcej czasu i "możliwość" podjęcia decyzji: interferon, czy "coś innego" (bo na "nic" bym się nie zdecydowała)...to może wybrałabym "coś innego" (to nawiązanie do facebookowej grupy i np. LDN )...
ale nie miałam "możliwości" bo był interferon, no i przecież dostać się do programu.. ŁO... bezcenne
:(
no i co..."leczymy się dalej"... :/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że jesteście ♥