45 miesięcy bez leków na SM
Podobnie jak w zeszłym roku i w tym miałam pogadankę z anestezjologiem nomen omen tym samym , o znieczuleniu.
Usłyszałam podobnie jak przy Antosiu, że już się odchodzi od narkozy w przypadku kobiet ze stwardnieniem rozsiannym , że znieczulenie podpajeczynowkpwe jest obciążone mniejszą ilością możliwych powikłań. Jak to nie skutkowało, to pan doktor wtoczyl, wydawało mu się najcięższe działa i zapytał czy wiem, że ból po narkozie jest większy niż przy znieczuleniu częściowym, oraz najważniejsze... żeby ograniczyć ilość podanych leków, które miałyby wpływ na dziecko, cewnik zakłada się bez znieczulenia i to boli , "znaczy jest nieprzyjemne" :)
Na powyższe odpowiedzialam twierdząco i dodałam że o tym cewniku i paniach pielęgniarkach myślę i drżę od pojawienia się dwóch kresek na teście...
Pan doktor próbował zachęcić, że jednak może przemyślę... po czym pojechałam na salę, a tam ... przed założeniem cewnika pielęgniarka użyła żelu znieczulającego.
A ból... cóż tylko taki znam i wiem, że każdego dnia będzie lepiej, a i tak każda i każdy z nas ma inny próg i doznania bólowe.
Teraz jesteśmy w domu, a dziś już nawet położna wyciągnęła szwy. Pozostał ból kręgosłupa, którego nie spodziewam się pozbyć, a już z pewnością nie szybko.
Czy odżyłam mając dziecko po tej stronie brzucha ... jeszcze nie wiem , bo póki co w domu jest mąż.
Najserdeczniejsze gratulacje!!!
OdpowiedzUsuńWitamy Jakuba na tym świecie. Niech zdrowo rośnie. Duuuużo sił dla Mamusi, ukłony dla Tatusia, całus dla Braciszka.😘
Aleksandra z Błękitnego Zamku
Gratulacje dla całej Rodzinki!
OdpowiedzUsuńWracaj do sił. I niech chłopaki zdrowo rosną.
Gratulacje dla Rodziców, życzenia pomyślności dla Jakuba i Antosia. Oby ich dzieciństwo było zdrowe, radosne i bezpieczne. Wracaj szybko do sił i naciesz się ponownym macierzyństwem. Uściski.
OdpowiedzUsuńTo już?
OdpowiedzUsuńŚciskam Was serdecznie i zdrówka życzę!
jotka
No to w takim razie witamy Kubusia na świecie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i Ciebie, i jego (i oczywiście Antosia też)
Gratulacje i dużo zdrowia, dla Ciebie i małego Kubusia! :)
OdpowiedzUsuń