46 miesięcy bez leczenia stwardnienia rozsianego
Jakub ma miesiąc ja jestem zmęczonym, ale nowym człowiekiem, w porównaniu do trzeciego trymestru ciąży :)
Żyłam przekonaniem, przekonywana przez ginekologów i wspominającą swoje ciąże sprzed trzydziestukilkiu lat ciocię, oraz własnym wspomnieniem ciąży z Antosiem, o tym, że kobiety z SM w ciąży czują się bajkowo...dobrze poprostu. Przekonanie to prowokowało mnie do myślenia, że starszy super szybki syn jest powodem mojegio wyczerpania, a tu niespodzianka... tak bardzo jak obaj są po tej stronie mnie ;) tak bardzo bardziej ;) dobrze sie czuję.
Czuje się dobrze siły wróciły znów mogę wszystko, jest tylko jedno ale... jeszcze nie byłam z nimi dwoma sam na sam cały dzień :)
Powyższe pisałam jak Kuba miesiąc kończył, także trochę czasu upłynęło, a z chłopakami sama jestem trzeci dzień:)
Każdy inny i każdy czegoś nauczył:)
A z moich spraw... oczy domagają się kontroli, kręgosłup i brzuch również.
A z ciekawostek... bez pomyłek potrafię czytać ludzi (ot taka rozrywka... potrzeba ;) ) Mąż się denerwuje, że jak mogę oceniać, skoro to czasu potrzeba, setek słów i spotkań... Otóż mój mąż, chyba już nigdy nie zapyta jak mogę :( Bezbłędnie odczytałam intencje osób z jego otoczenia :(
Ocenianie to fatalne słowo... chodzi o czytanie charakteru :) Zdarza mi się z wyglądu :/ to wtedy faktycznie może nieprzyzwoicie :) , z krótkich wypowiedzi ustnych, czy pisemnych. Te ostatnie łatwo zdradzają prawdziwe ludzkie intencje. Tą formę najbrutalniej ukazują media społecznościowe, gdzie człowiek, nawet nie ukrywając tożsamości, jest anonimowy, a to pociąga za sobą "odwagę".
I przeglądasz się potem człowiekowi i zastanawiasz się... gdzie jest prawda :/
Dobrej nocy, zdążyłam w listopadzie :)
Serdeczności - już w grudniu.
OdpowiedzUsuńI sił ;).
A zatem dużo sił i wytrwałości życzę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOcenianie ludzi to wielka sztuka, moja mama tak miała, ja chyba zbyt naiwna jestem, ale tym większe bywa rozczarowanie.
OdpowiedzUsuńDbaj o siebie:-)
jotka