sobota, 16 marca 2024

119 miesięcy od diagnozy

 Pierwszy miesiąc  po przerwie , ponad pięcioletniej 

A chciałam napisać, z przyzwyczajenia,  licząc, 62 :) Nowy lek to kesimpta, niewiele o skutkach ubocznych i ponownym noclegu w szpitalu, poniżej ;)

 Miałam ponowny rezonans, stąd musiał pojawić się nocleg :) Sala ta sama , dziewczyny rówieśniczki i moje i moich rodziców. 

Zgodnie z zaleceniami producenta leku, jak i zdrowego rozsądku, pierwsze podanie leku musiało się odbyć przy "wykwalifikowanym personelu", w tym wypadku pielęgniarce oddziałowej. Jakież było moje zaskoczenie, jak zupełnie nic nie poczułam, nawet namiastki bólu. Dla niewtajemniczonych, kesimpta, lek podawany podskórnie, za pomocą już gotowego zastrzyku we wstrzykiwaczu.

Po pierwszych zastrzykach miały być objawy grypopodobne, mniejsze przy każdym kolejnym. Przy pierwszym może namiastka, moźe spałam w dodatkowej warstwie, ale nie pod wszystkimi posiadanymi, wszelkiej maści przykrywaczami :) jak dwie kołdry i wszystkie koce przy Extavi, przed dziesięcioma latami ;)

10 lat, jak i kiedy się to wydarzyło, wydarzy za miesiąc, także wtedy się będę nad tym rozczulać, łamać i zastanawiać.

Póki co kesimpta, drugi zastrzyk wczoraj, bez bólu i bez najmniejszych skutków ubocznych... przynajmniej tych grypopodobnych, bo w dzień dzisiejszy wkradła się jednak jakaś niemoc :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że jesteście ♥