niedziela, 2 marca 2025

131 miesięcy od diagnozy

 Rok z lekiem Kesimpta

A za miesiąc 11 lat, od tego bardzo zimnego kwietniowego dnia, kiedy to rozpoczęłam leczenie :) Tak wspominam, bo patrząc na moją obecność (nieobecność) tutaj... za miesiąc się nie pojawię ;)

Ja i Kesimpta

Gardło po przyjęciu kolejnych dawek preparatu kesimpta, już nie boli. Zastrzyki same, wciąż też nie :) 

Infekcje, grypy, katary, zapalenia uszu... tak. Wiem, że lek, cytując neurologów, zmodyfikował moją odporność. Bardziej, z mojego punktu widzenia, byłoby określenie, obniżył. Znam historie całych chorych rodzin, bo dziecko rozpoczęło przedszkole, czy żłobek, ale żeby, aż tak...

Ogólnie zawsze byłam okazem zdrowia, nigdy w życiu nie musiałam przyjmować antybiotyków. Do teraz. Już drugi tydzień, w wersji do ucha i tradycyjnie, a poprawy jakby prawie żadnej. I codziennie leki przeciwbólowe, a ja większość dnia w pozycji dla mnie nienaturalnej, czyli horyzontalnej ;)

Dziękuję, za komentarze i dobre słowa, pod ostatnim wpisem. Dziękuję, że mogłam je dzisiaj przeczytać. Dziękuję, że jesteście, nawet jak mnie nie ma ♥

Olu, bardzo dziękuję za kartkę 🌸Jest przepiękna, z zewnątrz i wewnątrz ♥

Za kilka dni mam rezonans magnetyczny, niech się okaże czy maszyna i człowiek zlokalizują nowe zmiany... jak to niestety przez te 11 lat miało miejsce zawsze.


2 komentarze:

Dziękuję, że jesteście ♥