piątek, 7 sierpnia 2015

16 MIESIĘCY Z INTERFERONEM...

...w tym miesiącu badała mnie Pani ordynator... zapewne dlatego, że w zeszłym miesiącu badała wszystkich, a mnie nie :)

...tylko, że napisała mi skierowanie do poradni gastroenterologicznej ;/ wcześniej oznajmiwszy:) mi, że ona stara baba, w końcu musiała zdecydować się na badanie gastro... ale trzeba zrobić, dobry lekarz w 4 minuty zrobi, chce się pluć i wymiotować... a się nie da :)

...a to wszystko przez to, że pewnie dwa miesiące temu zgłosiłam bóle brzucha, nadbrzusza i notoryczną potrzebę wypicia mięty... w międzyczasie były badania, z których nie wyszło nic :) chociaż wypisu już drugi miesiąc z tamtego czerwca odebrać nie mogę...
... lekarz ogólny przepisał tabletki, na wieść o bólach i mięcie plus skierowanie do laryngologa :) zawężenie w taką stronę spowodowało moje poza brzuszne narzekanie na utrudnione oddychanie :)
...laryngolog nic nie stwierdził, poza tym, żebym wróciła do lekarza rodzinnego, a ten żeby coś na uspokojenie mi przepisał, on sam wręczył mi receptę na... walerianę :)
...tak czy siak...Pani ordynator woli mieć pewność wewnętrzną... wnętrza moich dwunastnic, żołądków i innych przełyków :)
...kolejka i tak kilkumiesięczna...póki co :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że jesteście ♥