Szydełkowy portfelik
Jak nie wyrzucać, czegoś, co zepsute nie jest, a retro jest nie tak, jakbyśmy chcieli :)
Taki, niespecjalnie piękny portfelik, w ramach przedwyprowadzkowych porządków znalazłyśmy z mamą wśród miliona takowych :)
Ten był specjalny...
Nie miał prawa skończyć niewiadomo gdzie i to nie tylko dlatego, że był jak najbardziej sprawny... to jest portfelik mojej babci:)
Z 25 lat ma jak nic:) Czyli ani stary, ani piękny, ale babci:)
Z 25 lat ma jak nic:) Czyli ani stary, ani piękny, ale babci:)
W tamtych czasach wiele Pań miało całe takie komplety...portfelik, większą kosmetyczkę i do tego torba do ręki z kieszonką z przodu na zamek, z której podobno z łatwością w komunikacji miejskiej można było skraść portfel...czy klucze.
Koniec historii - meritum:
W pierwszej chwili chciałam pozbyć się "materiału". Był on jednak tak bardzo nie zniszczony, postanowiłam wykorzystać całość i mieć od razu podszewkę wszytą:)
Nie mam zdjęć z pracy, ale postaram się Wam pisemnie wytłumaczyć, jak prosto możemy taką portmonetkę wykorzystać i wykonać:)
W pierwszej kolejności wykonałam łańcuszek, odpowiedniej długości. Długość musi mieć taką, abyśmy mogli "objąć" nim cała klamrę, ze wszystkimi jej krzywiznami.
Kolejno, przerabiamy drugi rząd naszego sznureczka - najlepiej półsłupkami nawijanymi.
Gotowy paseczek przyszywamy wzdłuż klamry. Dokładnie, starannie przy samej klamrze, dookoła.
Teraz z górki - ja, jak ostatnio często, wykorzystałam różne resztki włóczek. Sposobem, jak tutaj, przerabiałam portfelik.
Za połową wysokości robótki, zaczęłam zmniejszać portfelik. Nie drastycznie, mniej więcej "zjadałam" po 2 - 5 oczek w co drugim okrążeniu.
Nie miało to spowodować "zamknięcia portfelika, tylko osiągnięcie delikatnego zwężenia ku dołowi.
Po osiągnięciu odpowiedniej wysokości - "zszyłam" oczkami ścisłymi.
Zakończyłam robótkę, a nitkę za pomocą igły przeciągnęłam do środka
Mama porwała portfelik już prawie podczas pracy :)
Śliczne kolory dobrałaś do tej pracy. :D Bardzo fajny pomysł z przeróbką. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Uwielbiam niebieski w prawie każdej niebieskości :)
UsuńŚwietna metamorfoza :). Bardzo podoba mi się zestawienie kolorów. I wcale się nie dziwię Twojej Mamie, że go porwała :). Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję 😘
UsuńPoczułam, że i dla siebie muszę taki zrobić...tylko tak "od podszewki" tym razem :)