Ogórki po żydowsku z miodem  

Fantastyczny, szybki przepis na ogórki, idealny do wykorzystania przy tych, na które już nie możemy patrzeć ...znaczy się, urodzaj ;) a one zbyt bardzo niezauważone wyrosły, żeby móc się stać ogórkami kiszonymi.

Pomocną była paczka, która przyszła ze sklepu internetowego z kawą, herbatą i innymi dobrami www.venosa.pl. Jest to młodziutki sklep na początku swojej internetowej drogi, a jeżeli są miejsca, którym warto zaufać, to i warto im pomagać ;) dlatego dziś poza ogórkami po żydowsku z miodem, nomen omen od www.venosa.pl, będzie też kilka dobrych słów o świecie kawy i herbaty.

Ogórki po żydowsku z miodem gryczanym

zalewa:

3 szklanki wody

1/2 (tak zwane ciut większe pół) szklanki octu 10% 

1/2 szklanki cukru

2 czubate łyżki miodu*

łyżka soli 

* u mnie miód gryczany był

Składniki na zalewę zagotowujemy.

Ogórki... najlepiej te o świcie, czy też wieczorem ;) zebrane namaczamy. Ja zostawiam je w wodzie w zależności od czasu zbiorów na całą noc, albo od rana, do momentu, aż znajdę czas, żeby im go poświęcić ;)

Ponad składniki na zalewę potrzebujemy jeszcze cebulę, koperek i pietruszkę, nacie, ziele angielskie, liście / gałązki selera, cebulę.

I koperek i pietruszkę drobno kroimy. selera dzielimy na gałązki, po 3 - 4 liście, cebulę kroimy w plasterki. 

Ogórki obieramy i kroimy wzdłuż na 4, albo 6 słupków (w zależności od gabarytów ogórka).

Do wyparzonych słoików wkładamy po łyżce pietruszki i koperku, po 5 ziaren ziela angielskiego, po 3 plastry cebuli, "gałązki" selera, a na końcu ogórki. Te ostatnie wkładam pionowo, dosyć ciasno i całość zalewamy zalewą. Słoiki zakręcamy i gotujemy / pasteryzujemy przez 10 minut.

Ja użyłam miodu gryczanego, ale tu możliwa jest absolutna dowolność, a z miodów naturalnych venosa.pl proponuje ...dużo ;)

Wracając do sklepu, kto wie, czy ktoś z Was się nie skusi na na przykład  cytrynę w syropie z imbirem, bo się nam jakby lato zepsuło według niektórych, a taki imbir, czy może czekolada do picia ciemna, z niespodzianką, się, z zimnem kojarzą, albo jak mi chili, w czekoladzie z chili ;)

Paczka od www.venosa.pl 

Na zdjęciu widać co mam ;) ale ja chciałam z innej strony zagadnąć ;) Jak otworzyłam przesyłkę od www.venosa.pl to tak dobre wrażenie zrobiło na mnie zapakowanie, że pierwszą moją myślą było, że właśnie znalazłam sposób na prezent na odległość. Może myśl się pojawiła, bo akurat dzień był moich urodzin, a może naprawdę warto poszperać po sklepie kawy, herbaty, słodkości i innych gadżetów ;)