Kawa w ciąży, czyli dzienna dozwolona dawka kofeiny
Zacznijmy od kawy, bo jeżeli napić się dobrze ;) to tylko ze sprawdzonego źródła, bo towarzystwo w przypadku kawy doborowe akurat niezbędne nie jest (no chyba, że drugi syn pod sercem, jego potrzeby i wspomniane dozwolone dawki kofeiny). Jeśli chodzi o miejsce, to dla mnie na chwilę obecną takim jest Venosa.pl , sklep o którym już wspominałam przy okazji miodu i ogórków ;)
Przede wszystkim jest to, póki co mały, internetowy świat kawy i herbaty Herbacianie odnoszę Was do herbaty oolong, bo to zdrowa herbata jest:) mój mąż ją uwielbia, ale on akurat ceni właściwości smakowe, a nie zdrowotne jak te antyoksydacyjne, czy przeciwpróchnicze.
Kawowo do kawy mieszanej z przewagą arabiki. Kawy w domu chyba wolę ja i kawa musi być wyrazista, ale nie specyficzna, jak robusta ;) Kawa ma wiele właściwości prozdrowotnych, ale takim jednym, który w obecnej ciąży jest mi niezbędny, to obniżanie poziomu stresu, wrażenie mam, że czasem sam zapach pozwala wprowadzić się w dobry nastrój ;)
Kawa w ciąży - zalecenia
Dozwolone, rekomendowane przez WHO dawki kofeiny i kawy w ciąży, to odpowiednio mniej niż 300 mg, czyli nie więcej niż dwie czy trzy filiżanki w ciągu dnia.
Moja ciąża, moja kawa :)
O ile w ciąży z Antosiem nie miałam kawowych dylematów, tak teraz bywam tak niesamowicie nieprzytomna, że kawa wydaje mi się jedynym ratunkiem:)
Nie piję jej według zaleceń, bo 2-3 filiżanki to wypiłam w przeciągu tygodnia ...chyba, że jest naprawdę źle;) ... A zazwyczaj jedną wypiłam / piję przez kolejne 3 dni. Trochę tak jakby chodziło o jakieś placebo, które działa:). Mam dość niskie ciśnienie, 90/60 To moja norma , w ciąży wyższej ;) 100/70... dla niektórych wątpliwe, że żyję :)
Z Antosiem wypijałam ogromne ilości wody... mimo, że ciąża głównie w zimniejszej porze roku. Jestem przekonana, że to bardzo pozytywnie wpływało na całokształt ciąży, jej przebieg, moje siły i samopoczucie.
Teraz, to , że nie mam ochoty to jedno, że nie mam czasu to drugie , a to, że sięgam, jak już mi się prawdziwie chce pić... to trzecie:)
Gdy byłam w ciąży, to straciłam smak na kawę, już sam zapach mnie odstręczał, więc nie musiałam się zastanawiać ;-)
OdpowiedzUsuńW tej ciąży żadnych takich przypadłości, a z odwrotnych, zresztą jak przy Antosiu... kiełbasa 😋
OdpowiedzUsuńNo widzisz, a ja spotkałam się ze stwierdzeniem, że w ciąży zupełnie powinno zrezygnować się z kawy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń