wtorek, 7 października 2014

GRYSIK, KASZA MANNA Z OWOCAMI...w Thermomixie

Nie zawsze przyjemne wspomnienie z dzieciństwa :) 

Teraz smakuje bajkowo :)


Grysik, nawet dla takiego jadka jak ja, był dziecięcym utrapieniem :)
Babcia dla zdrowotności serwowała nam go na pierwsze śniadanie :)
Potem człowiek przestał dziecięciem być i zmajstrował sobie grysik, zmodyfikował babciny przepis o cukier...dodał w sensie :)
...okazało się, że nie taki ...straszny jak go podawali :)

kilka garnków przypalonych, bo grysikowanie nie na moje nerwy się okazało...

potem zrezygnowałam z cukru :) na rzecz różnych dziwnych rzeczy... dżemów, marmolad, czy innych powideł... czasami rodzynek, żurawiny, czy orzechów.... i za każdym razem odkrywałam nowy smak grysiku :)
ale najlepszy okazał się grysik z czerwoną porzeczką :)

bo z truskawkami, to trzeba lubić :)

...lubię grysik na gęsto :)
... i pojawia się pytanie, czy mam jeszcze w czym go warzyć :)
tak :)
odkryłam ostatnio, że Thermomix się nie przypala, nie trzeba mieszać i w 8-9 minut można zjadać :)
Grysik w Thermomixie:

Wlewam 400g mleka, wsypuję ok. 50g grysiku (będzie na w sam raz gęsto :) )...umieszczam motylek, nastawiam urządzenie: 90st.,  poz. 2, 9 minut, czekawszy:) myję, ewentualnie kroję :) owoce...
i już... grysik do miseczki, owoce na grysik i smacznego :)


grysik, czy kasza manna... u mnie w rodzinie zawsze używało się tej nazwy pierwszej...wersję z manną zasłyszałam dopiero od przyjaciółki, która dodatkowo ogranicza się do mówienia kasza, bez manna :)  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że jesteście ♥