Tutaj transfer na próbę, czyli jak to się robi z drukarką atramentową...
miałam wolną skrzynkę po jabłkach, resztkę białej farby, drukarkę atramentową (tą ostatnia wciąż mam;) ) i chęć wypróbowania, czy transfer bez użycia chemikaliów powiedzie się :)
powiódł się... :)
- skrzynię pomalowałam farba biała akrylowa do drewna
- dzielnie poczekałam, aż wyschnie
- wydrukowałam grafiki i tu najważniejsze :) grafiki z deco-szuflady, od Pani Izy :)
- wydruk przyłożyłam stroną z motywem do skrzynki (przykleiłam z jednej strony, żeby móc podglądać, czy się odbija :) )
- wzięłam łyżeczkę i garbatą jej częścią :) "jeździłam", dość mocno przyciskając, po kartce
a ponadto:
- bukieciki lawendowe wszystkie trzy z jednego wydruku
- grafikom z napisami zrobić lustrzane odbicie :)
a co najważniejsze:
deco-szuflada to dla mnie najbardziej inspirujące miejsce w sieci, nie tylko dlatego, że Pani Iza ułatwia życie nie jednej rękodzielniczce... jej szuflada jest po prostu pełna najpiękniejszych skarbów, przydasiów i pomysłów :)
a to nie był mój pierwszy transfer w ogóle...bo już robiłam tylko chemicznie... i o tym później :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że jesteście ♥