21 miesięcy nieleczenia
No to z opóźnieniem podsumowanie kolejnego czasu, ale dobrze, że jeszcze się mieszczę ☺ w ramach miesiąca.
Przede wszystkim dziękuję za podziwy pod Ajvarem ;) i chcę, żebyście wiedziały, że rozpływam się zawsze Was widząc ♥
Końcówka lata mi delikatnie nie służyła, początek jesieni lepiej, ale jakby podobnie :) Złego się nic nie dzieje, ale na przykład wizytę u okulisty mam na dniach ;) No chyba, że się coś pandemicznego wydarzy.
Nie gotuję mniej...nawet mam wrażenie, że więcej, tylko...chyba potrzebowałabym mieć współczesnego skrybę, albo innego protokolanta, bo cały telefon zdjęć to jeszcze nie chmara postów :( Ja wiem, czemu tak jest...wbrew logice łatwiej stać mi w kuchni przy blacie, chociaż niedługo jednorazowo, bo to się człowiek jakoś tam zawsze pogimnastykuje, niż siedząc przed komputerem. Przed tym ostatnim ćwiczenia wprawdzie też są, ale te już z pewnością niczemu nie służą dobremu :) To oczu wina, które nie są w stanie złapać ostrości do patrzenia, przy pozycji do pisania...a poza tym nie wiem, czy w nieoperowanym jeszcze oku zaćma się nie pospieszyła :)
Namarudziłam się dzisiaj okrutnie i mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości, jakoś tego będzie mniej ;)
Dobrego dnia :)
Basiu, jesteś bardzo dzielna.
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię w kwestii zdjęć a nie postów... Dla Ciebie to znacznie trudniejsze niż dla innych, a ja też mam zdjęcia, które na wpisy przekuwają sie z dużym opóźnieniem... o ile w ogóle...
I Twoje gotowanie podziwiam z całego serca!
Zdrowia!!
A marudź do woli, jeśli tylko Ci ulży...
OdpowiedzUsuńGdybyśmy mogły się połączyć, ja bym pisała, Ty gotowała i luzik:-)
Zdrówka, dzielna kobieto!
Zupełnie nie zauważyłam, żebyś marudziła, piszesz po prostu, jak jest. Damy radę, bo dlaczego nie mamy dać :) I dziękuję Ci bardzo za ciepłe słowa u mnie. Ostatnio mam straszne zaległości w odpowiadaniu. Uściski i zdrówka oczywiście :)
OdpowiedzUsuńKażdy czasem ma ochotę pomarudzić. Po co te emocje kumulować w sobie.
OdpowiedzUsuńŻyczę przede wszystkim zdrowia.
My z M. zmagamy się z covidem...
Serdeczności posyłam.
Według mnie wcale nie marudzisz. Po prostu czasami musisz się komuś wygadać :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie