Krem z grzybówsuszonych, mieszanych
Zrobiłam ostatnio grzybową zupę krem. Grzyby były mieszane i już wysuszone. To taka wersja na Wigilię też może być ;) Zapraszam na krótką historię o przygotowaniu zupy krem z suszonych grzybów.
Wigilijna zupa krem grzybowa
Ile grzybów suszonych użyć do zupy grzybowej.
Ja wlewam wodę do garnka, w którym będę gotować zupę, wsypuję grzyby, w ilości takiej, żeby zajęły całą powierzchnię.
Grzyby przykrywam i zostawiam na noc, czyli na wiele godzin :) Następnego dnia grzyby łyżką cedzakową wyciągam, tak, żeby nie mącić wody. Jeżeli macie przekonanie, że grzyby były dobrze oczyszczone, to poniższe możecie opuścić, jeżeli pewności brak, to wodę z moczenia grzybów delikatnie przelewamy do innego naczynia, tak, aby ewentualny piasek został na dnie garnka, wraz z wiadomo odrobiną wody.
Garnek myjemy, z powrotem do niego przelewamy wodę z moczenia grzybów i gotujemy. Ja do mojego grzybowego wywaru dodałam łyżkę domowego koncentratu bulionu, którą można ewentualnie zastąpić dobrą wersją sklepową, a najlepiej zrobić wigilijnie, czyli na końcu zupę doprawić solą i masełkiem ;)
Jak wywar się zagotowuje, kroimy cebulę szklimy na maśle klarowanym i kroimy grzyby, które dodajemy do zeszklonej cebuli, wszystko razem szklimy soląc i pieprząc do smaku, a następnie przekładamy do gotującego się wywaru, przykrywamy i niech się pogotują razem.
Na patelnię z grzybów wkładamy łyżkę masła roztapiamy, wrzucamy łyżkę mąki, mieszamy i zrobimy z niej beszamel ;) Dolewamy porcjami mleko, którego będzie nie więcej jak 3/4 szklanki, ciągle mieszamy. Jak już będzie gładki sos, to dolewamy do niego najpierw chochlę potem drugą zupy z garnka, mieszamy i dopiero taką mieszankę przelewamy do garnka z zupą
Dlaczego nie wlewamy beszamelu do zupy.
Ponieważ się "zwarzy" ☺ Co wprawdzie nam teoretycznie nie przeszkadza, ponieważ robimy zupę krem, a jak wiadomą taką i tak trzeba zmiksować, ale odnoszę nieodparte wrażenie, że nie każdy blender z żyrafą sobie poradzi. Mój sobie radzi, więc mogłam pominąć powyższy punkt, ale poprzedni się buntował, więc może nie warto go kusić ;)
Zupę blendujemy wychodzi nam krem grzybowy, a z taka zupa, niekoniecznie w formie gładkiej, kojarzą mi się tylko i wyłącznie domowe łazanki ;) Jak dziś pamiętam i każdą niedzielę, kiedy babcia robiła makaron, ale przede wszystkim Wigilię...mogłam nie odrywać wzroku, przede wszystkim od momentu jak już je kroiła ;)
U mnie kupne, ale się jeszcze w życiu może zdążę pokusić o zrobienie ;) Ale nie żebym zielona była, bo jakiś czas temu dzieliłam się z Wami domowymi łazankami z mąki owsianej :) I też w przepisie świątecznym przed świętami
A zupę posypcie pietruszką świeżą, albo mrożoną i już :)
Smacznego :)
Takiej jeszcze nie robiłam, a lubię wszelkie grzybowe:-)
OdpowiedzUsuńJa też wszelkie;)
UsuńLubię zupę grzybową, ale kompletnie nie kojarzę jej z Wigilią (Choć teoretycznie wiem, ze u mojej Mamy w domu była grzybowa właśnie).
OdpowiedzUsuńJa kompletnie nie kojarzyłam białego barszczu, który jest u moich teściów;)
UsuńZupka grzybowa, mniam, mniam
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNo kremy z grzybów też nie robiłam :)
OdpowiedzUsuńTo może czas :)
Usuń