wtorek, 3 października 2017

Kuchnia dawna dzisiaj...łazanki z ☺

Kluski z makiem, jeszcze nie wigilijne ;)


W tym tygodniu wybór padł na kluski zwyczajne krajane ;) 
A, ze aura, jak aura jesienna, a od tej do zimy juz krok, 
zapragnełam juz dziś poczuc zapach wszechogarniających świąt ☺
i tak pisząc do was siedemnastozgłoskowcem, a i rymem
częstochowskim i wszystkoim innym przez przypadek, proponuję...

kluski (zwyczajne krajane) z makiem 


przepis oryginalny * 

Przepis w żadnej mierze nie jest ani niespodziewany, ani innowacjny, ani nawet szybki, czy też nieznany ;) Moje pokolenie (połowa lat osiemdziesiątych), z pewnością przygladało się babci robiącej makaron (i oczywiście z ogromną ochotą pomagało jej w suszeniu kluseczek ☻), niekiedy mogliśmy zobaczyc i własne mamy w tej roli (osobiscie...nie, nie widziałam;) ), a ja i moi rówieśnicy dzisiaj, raczej nie mamy, ani czasu, ani chyba jednak wiary ;) w służność zaangażowania się, sił i środków w projekt makaron.

Czy słusznie? ;)

W związku z tym, że piszę dziś bardzo długimi zdaniami, nalezy to zakończyć i przejśc do przepisu...

Mój makaron owsiany...

...trochę powstawał na wyczucie...
...pół kwarty (z przepisu autorki) to pół litra i tyle mąki zużyłam (odmierzyłam półlitrowym garnuszkiem)
...dodałam szczyptę dużą soli, jedno duże jajko (dwa małe) i zaczęłam zagniatać ciasto
...wspomogłam się 3 łyżka bardzo gorącej wody

Ciasto zagniata się szybko i sympatycznie, jest dość miękkie, lekkie, elastyczne i nie sprawia problemu przy wałkowaniu, na naprawdę cieńkie placki
Ciasto kroimy na w miarę równe płaty, bardzo obficie obsypujac maką kładziemy jeden na drugim 


I kroimy łazanki ;)


 Taki makaron możemy ugotować od razu...bądź możemy wysuszyć i przechowywać do późniejszego zużycia

Suszenie domowego makaronu

Moja babcia suszyła makaron, na wolnym powietrzu w lecie...poprostu na stolnicy, zimą w okolicach kuchni (takiej kuchni, kaflowej, na której się gotowało)

Ja nie mam kuchni (choć marzę ♥), ani czasu (choć dziwne ☻), więc podsuszyłam makarona w piekarniku

Na piekarnikową blachę wyłożyłam papier i łazanki, całość włożyłam do piekarnika, który rozgrzałam do około 70 stopni...drzwiczki zostawiłam uchylone, po około 5 minutach piekarnik wyłączyłam...
Co jakiś czas zaglądamy do piekarnika i mieszamy łazanki (przesiewamy jakby)
Po jakimś czasie możemy jeszcze rsz włączyć piekarnik...


Moje suchutkie były po wiekszym kwadransie ;) (do pół godziny)

 

 Uwagi....

Od momentu rozwałkowywania ciasta do pokrojenia, i suszenia nie bójcie się używać mąki...ciasto ma się nie sklejać...
A w momencie przekładania do pojemnika, w którym będziecie makaron przechowywać z łatwością odsiejecie mąkę

Kluski z makiem 

 Można powiedzieć, że dokładnie wykorzystałam oryginalny przepis ;)
Mak zalałam wrzątkiem, po około godzinie odcedziłam, mak zmieliłam, połączyłam z miodem i ze świeżo ugotowanymi łazankami owsianymi ;)


 Smacznego ;)

** 365 obiadów Lucyny Ćwierczakiewiczowej według wydania XXIII opracował [...] Jan Kalkowski

4 komentarze:

  1. Nie mój klimat jedzeniowy, ale ładnie wyglądają te łazanki:). Nie jestem wielką fanka maku...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bardzo dobrze ;) świat byłby okrutnie nudny, jakbyśmy wszyscy to samo i zawsze ;)

      Usuń
  2. Suchy makaronik wygląda jak cynamonowe ciasteczka :) Wygląda bardzo apetycznie :) Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż mnie ogromniasta ochota na cynamonowe ciasteczka naszła ;)
      Cynamon wpisany na listę zakupów ;)
      Coś będę myśleć ;)

      Usuń

Dziękuję, że jesteście ♥