Wykończone gorzkim kakao |
Postre de naranja
Hiszpanii ciąg dalszy ;)
Jutro zaczynamy Wielki Post, więc czemu by się jeszcze dziś nie porozpieszczać i to jeszcze błyskawicznie ;)
Zapraszam i polecam :)
1 pomarańcza (cała, ze skórką)
5 jajek
2 łyżki mąki
1/2 szklanki cukru
czekolada, bądź kakao do dekoracji
Pomarańczę w całości gotujemy (około 15 minut).
Następnie studzimy, przekrawamy na cztery i blendujemy chwilkę (tak, żeby uzyskać formę, jakbyśmy ścierali na tarce na grubych oczkach - tak jest w oryginale).*
Białka ze szczyptą soli ubijamy na sztywno.
Żółtka z cukrem ubijamy na puszystą jasną masę.
Wykończone startą na tarce czekoladą z orzechami |
Do żółtek dodajemy pomarańczę i mieszamy łyżką, następnie dosypujemy mąkę i ponownie mieszamy. Na koniec dodajemy białka i łączymy z żółtkowo - pomarańczową masą.
Pieczemy 25-30 min w 175 st C
*Wypróbowałam obie wersje z tarkowaniem i blendowaniem :) Obie są równie smaczne, jednakże przy ścieraniu na tarce trudno jest wyzbyć się wszelkich ciągnących się błonek. Zdecydowanie bardziej polecam użyć kielichowego blendera)
Upieczone ciasto zostawiamy w wyłączonym uchylonym piekarniku na 10 minut. Wyjmujemy i wyciągamy z foremki. Dostudzamy na kratce.
Ciasto jest przepysznie wilgotne ;)
Ale mi smaka narobiłaś ! Chętnie wypróbuję bo bardzo lubię pomarańcze :)
OdpowiedzUsuńGdybyś miała ochotę to serdecznie zapraszam Cię na bloga swojej Przyjaciółki , która również jak i Ty chwyta piękne obrazy w swój obiektyw i pisze posty płynące prosto z serca dla drugiego człowieka .
---> odnowionaja.blogspot.com
Pozdrawiam bardzo serdecznie Sylwia :)
Dziękuję za komentarz :* za zaproszenie do Przyjaciółki :) i proszę daj znać, czy szybkie pomarańczowe i Tobie zasmakowało :) (jak wypróbujesz :) )
UsuńPozdrawiam