wtorek, 7 sierpnia 2018

Faszerowany mięsem bakłażan...


...oberżyna nadziewana indykiem 


Poszłam do sklepu po rybę i kupiłam boczek, kiełbasę i indyka, a że było to wczoraj ...to pozwolę sobie obarczyć pogodę za to dziwne zachowanie...wszystko przez te chmury, które wisiały od rana nad Krakowem ;)
Rybę z chrzanem jeszcze zrobię, a dziś nadziewamy :)



Składniki:

filetowany udziec z indyka ok 600g
bakłażan 2 sztuki
pomidory 3-4 sztuki, albo pół litrowego słoika pomidorów *
zioła ...dużo ;) u mnie tymianek
sól
masło klarowane
mozzarella, albo inny ulubiony ser

*przy okazji przypominam Wam przepis na pomidory do słoików na zimę ;) bo czas wekowania lata wciąż trwa ;)

Udziec z indyka 


Tak przygotowany indyk w postaci gulaszowej znakomicie odnajdzie się na talerzu solo, w sąsiedztwie sałaty, ziemniaków i każdych innych ulubionych dodatków. Wersja z nadzianiem bakłażana natomiast, odmieni troszkę codzienny obiad ;)

Mięso pozbawiamy błonek i kroimy w dużą kostkę. Delikatnie oprószamy solą, mieszamy z ziołami i dusimy bez tłuszczu, albo z tłuszczem (w pierwszej kolejności podsmażamy na maśle klarowanym)

Jak mięso będzie względnie miękkie dokładamy pomidory. Jeżeli pomidory są prosto z krzaczka, to wcześniej ściągamy skórkę i kroimy w ćwiartki

Całość dusimy do miękkości dodając pod koniec więcej ziół.


Faszerowane bakłażany 


Bakłażany przekrawamy wzdłuż na dwie połówki i środki nacieramy solą. Zostawiamy na kwadrans na talerzu (puszczą sok, pozbawiając roślinę goryczki).
Pozostałą sól ścieramy i za pomocą łyżeczki wydrążamy środek, wcześniej delikatnie nożykiem, niegłęboko nacinamy miąższ, około 0,7 - 1 cm od brzegu.

bakłażan, faszerowany udźcem z indyka, zapiekany z mozzarellą i pomidorami Miąższ siekamy i łączymy z mięsem**. Nadziewamy bakłażany, a na wierzchu układamy plastry sera.

**najpierw kosztujemy indyka, bo jeżeli na początku oprószyliśmy zbyt od serca, to teraz słony miąższ bakłażana może spowodować, że całe danie będzie (za)bardzo słone.

Wkładamy do nagrzanego do 180 st C piekarnika i pieczemy około 1/2 godziny (pilnujemy, a nie jak ja przypominamy sobie po godzinie, jak już chętni na obiad się pojawili ;) ...wiecie, to te chmury ;) )

Jakaś fajna sałatka do towarzystwa i zjadamy ;)

Smacznego ;)

12 komentarzy:

  1. Och, jadłam kiedyś w gościnie u brata, pychota!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale fajny przepis! Koniecznie muszę wypróbować, ale dopiero jak ten skwar zelżeje, bo na na samą myśl, że miałabym włączyć piekarnik roztapiam się ;) Całusy :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Ja w domu to się chłodzę, więc chętnie włączam piekarnik ;) Ale wcale nie ma się z czego cieszyć...słońce w domu może godzinę i to wtedy jak człowiek jeszcze smacznie śpi ;)

      Usuń
  3. Ale się cieszę,że tutaj trafiłam. Już wiem, co jutro będzie na obiad. Dziękuję.
    http://furtka11.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nigdy nie jadłam bakłażana, więc kto wie, może ta propozycja przypadłaby mi do gustu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że tak ;) Bakłażan nie jest specjalnie charakterystyczny, więc prawdopodobieństwo nie polubienia malutkie ;)
      Chociaż w ratatuju to i ja nie przepadam (ale to akurat wina przepisu z felerem ;) )

      Usuń
  5. Ja po pobycie w Grecji dostałam zamówienie własnie na takiego bakłażana od Pana Męża :D Więc już mam przepis. Troszkę cza się narobić z takim faszerowaniem, ale poświęcę się do małżonka :D Ciumeczki <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest zamówienie, robić trzeba;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że jesteście ♥