...oberżyna nadziewana indykiem
Rybę z chrzanem jeszcze zrobię, a dziś nadziewamy :)
Składniki:
filetowany udziec z indyka ok 600g
bakłażan 2 sztuki
pomidory 3-4 sztuki, albo pół litrowego słoika pomidorów *
zioła ...dużo ;) u mnie tymianek
sól
masło klarowane
mozzarella, albo inny ulubiony ser
*przy okazji przypominam Wam przepis na pomidory do słoików na zimę ;) bo czas wekowania lata wciąż trwa ;)
Udziec z indyka
Tak przygotowany indyk w postaci gulaszowej znakomicie odnajdzie się na talerzu solo, w sąsiedztwie sałaty, ziemniaków i każdych innych ulubionych dodatków. Wersja z nadzianiem bakłażana natomiast, odmieni troszkę codzienny obiad ;)
Mięso pozbawiamy błonek i kroimy w dużą kostkę. Delikatnie oprószamy solą, mieszamy z ziołami i dusimy bez tłuszczu, albo z tłuszczem (w pierwszej kolejności podsmażamy na maśle klarowanym)
Jak mięso będzie względnie miękkie dokładamy pomidory. Jeżeli pomidory są prosto z krzaczka, to wcześniej ściągamy skórkę i kroimy w ćwiartki
Całość dusimy do miękkości dodając pod koniec więcej ziół.
Faszerowane bakłażany
Bakłażany przekrawamy wzdłuż na dwie połówki i środki nacieramy solą. Zostawiamy na kwadrans na talerzu (puszczą sok, pozbawiając roślinę goryczki).
Pozostałą sól ścieramy i za pomocą łyżeczki wydrążamy środek, wcześniej delikatnie nożykiem, niegłęboko nacinamy miąższ, około 0,7 - 1 cm od brzegu.
Miąższ siekamy i łączymy z mięsem**. Nadziewamy bakłażany, a na wierzchu układamy plastry sera.
**najpierw kosztujemy indyka, bo jeżeli na początku oprószyliśmy zbyt od serca, to teraz słony miąższ bakłażana może spowodować, że całe danie będzie (za)bardzo słone.
Wkładamy do nagrzanego do 180 st C piekarnika i pieczemy około 1/2 godziny (pilnujemy, a nie jak ja przypominamy sobie po godzinie, jak już chętni na obiad się pojawili ;) ...wiecie, to te chmury ;) )
Jakaś fajna sałatka do towarzystwa i zjadamy ;)
Smacznego ;)
Och, jadłam kiedyś w gościnie u brata, pychota!
OdpowiedzUsuń;) potwierdzam ;) że pychota ;)
UsuńAle fajny przepis! Koniecznie muszę wypróbować, ale dopiero jak ten skwar zelżeje, bo na na samą myśl, że miałabym włączyć piekarnik roztapiam się ;) Całusy :*
OdpowiedzUsuń:) Ja w domu to się chłodzę, więc chętnie włączam piekarnik ;) Ale wcale nie ma się z czego cieszyć...słońce w domu może godzinę i to wtedy jak człowiek jeszcze smacznie śpi ;)
UsuńAle się cieszę,że tutaj trafiłam. Już wiem, co jutro będzie na obiad. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńhttp://furtka11.blogspot.com/
I ja się cieszę ;) :*
UsuńJeszcze nigdy nie jadłam bakłażana, więc kto wie, może ta propozycja przypadłaby mi do gustu?
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak ;) Bakłażan nie jest specjalnie charakterystyczny, więc prawdopodobieństwo nie polubienia malutkie ;)
UsuńChociaż w ratatuju to i ja nie przepadam (ale to akurat wina przepisu z felerem ;) )
Ja po pobycie w Grecji dostałam zamówienie własnie na takiego bakłażana od Pana Męża :D Więc już mam przepis. Troszkę cza się narobić z takim faszerowaniem, ale poświęcę się do małżonka :D Ciumeczki <3
OdpowiedzUsuńJest zamówienie, robić trzeba;)
OdpowiedzUsuńbrzmi apetycznie - spróbuję :)
OdpowiedzUsuń:) polecam
Usuń