11 miesięcy z Tecfiderą
Takimi wiejskimi zakamarkami sobie idę... |
Muszę szybko pisać, bo znów gdzieś mi ucieknie październikowy wpis :)
Mam rehabilitację raz jeszcze, tym razem bez sympatycznego Pana i w innym...lepszym miejscu ;) Piszę lepsze, myślę zdrowsze ;)Z mojego domu, do obu ośrodków jest podobna odległość, z tym, że do wcześniejszego dojeżdżał tramwaj z pod domu, do obecnego...tramwaju nie ma, a autobus raz na godzinę...no, więc korzystam z siły nóg własnych i niezmiernie mi się to podoba(ło) :) Ło, bo się pogoda ma rozkaprysić od jutra, a przede mną jeszcze tydzień kilometrów :)
Po drodze mijam taką Matkę Boską |
Tato rowerem nie jeżdżę, bo po trzech dniach nim właśnie miałam trzy kolejne przewianych zatok z bólem głowy w maminym stylu.
Gastryczne skutki uboczne leku prawie mi nie dokuczają...nie pamiętam kiedy ostatnio piłam miętę, rumianek, czy lawendę. Czy to zasługa dwutygodniowej kuracji omeprazolem, czy też strach przed gastroskopią ☺ , a może uzmysłowienie sobie, że moje ciało w ten sposób reaguje na strach, stres, czy niepowodzenia...nie wiem :)
Miałam rezonans, wyników brak jeszcze, ale jakby miały być złe albo dobre :) to Wam w przyszłym miesiącu napiszę :)
Cieszę się, że są takie optymistyczne wieści. Wiejskie zakamarki śliczne :)
OdpowiedzUsuńŚliczne...Ale właśnie dotarła do mnie magia? fotografii;) ...bo Matka Boska przy głównej drodze (chociaż, o dziwo nie dramatycznie uczęszczanej) A aleja wierzbowa ma może 300m :)
UsuńPisze pełna energii i optymizmu. Zapowiadają ochłodzenie, ale na razie stopniowe, więc życzę, by ten tydzień jeszcze Cię porozpieszczał pogodowo:-)
OdpowiedzUsuńGodzę się na wszystko poza deszczem;)
UsuńJaka ładna trasa.... Dobrze, ze wieści optymistyczne....
OdpowiedzUsuńŁadna choć krótka w tej formie...Ale ile się na domy wszelkiej maści napatrzę to moje ;)
UsuńZapewne mieszkasz w ladnym miejscu , sadzac po te ladnej drozce , ja nie mam takiej mozliwosci poniewaz mieszkam w duzym miesie! Ale wyjezdzam czasto w miejsca ktore lubie.
OdpowiedzUsuńBede musiala poczytac Twojego bloga aby sie dowiedziec czegos wiecej ?
Pozdrawiam wraz moim pieknym jesiennym dniem 🙂
Miejsce urokliwe nie da się ukryć- Kraków;) Nawet w dużych miastach okazuje się można znaleźć takie miejsca :)
UsuńZapraszam do czytania :)
Piękne widoczki mijasz po drodze Basieńko. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że coraz mniej tych widoczkow...A miasto hałaśliwe chce wyargnąć wszędzie...
Usuń