Stwardnienie rozsiane
Wstęp do mojej historii
...podobno choruję od 4 lat :) ale wiem tak na 100% od końca marca tego roku, czyli od niecałych dwóch miesięcy...wcześniej wiedziałam na 95%, mniej więcej od polowy marca :)
a na samym początku wiedziałam na 50% - od połowy stycznia :)
Etap pierwszy:
pozagałkowe zapalenie nerwu wzrokowego (PZNW)Z dnia na dzień (06.01) :) przestałam widzieć wyraźnie, wizyta u okulisty się odbyła, dostałam kropelki i zalecenie używania dopóki mi się nie poprawi :(
Jakiś instynkt samozachowawczy, każdy z nas chyba ma, więc po ponad tygodniu nic się nie poprawiania, trafiliśmy z mężem na SOR w jednym z krakowskich szpitali...
...następnego dnia od bladego świtu byłam już na oddziale...
...badania wszelkiej maści, 5 dni z kroplówką ze sterydami, a na wychodne oprócz diagnozy - PZNW, skierowania do szpitala na oddział neurologiczny (po wcześniejszej neurologicznej kontroli - "wskazana dalsza diagnostyka neurologiczna w kierunku SM") dostałam sterydy na kolejne blisko 40 dni...
... i to jest ten czas kiedy wiedziałam na 50%, że mam Stwardnienie Rozsiane...
Etap drugi:
SM, a może zespół Devicakolejny krakowski szpital, oddział neurologiczny, planowe przyjęcie, po skończeniu terapii sterydowej, połowa marca...rezonanse, nakłucie lędźwiowe...
... wypuścili ze szpitala, ale po wyniki miałam się zgłosić do dwóch tygodni...
...i zrobić dodatkowo badanie na przeciwciała przeciwko akwaporynie 4, w celu wykluczenia zespołu Devica...
to były ten czas kiedy na 95% wiedziałam, że mam SM i na 5% chorobę Devica i to był taki czas, kiedy prosiłam żeby to było SM...
...teraz najdłuższe prawie 3 tygodnie...oczekiwania
odbiór koperty drżącymi rękami...Anty-AQP4 NIEOBECNE :)
badania można zrobić w:
Diagnostyce, krew jest wysyłana do Poznania do zakładu Neurochemii i Neuropatologii, trzeba czekać 15 dni roboczych, koszt 170 zł.
Poznaniu, koszt jest niższy i wykonywane jest po wcześniejszym umówieniu tego samego dnia
Warszawie, na ul. Cegłowskiej
i więcej miejsc nie znam :)
Etap trzeci:
kwalifikacja do programu lekowegopowtórne przyjęcie do szpitala, po wcześniejszym dostarczeniu wyników,
zakwalifikowałam się, do leczenia interferonem beta...
za parę dni minie pierwszy miesiąc...
co drugi dzień robię zastrzyki podskórne, co drugi dzień jak tylko zaczyna robić się ciemno, ja zaczynam myśleć o tym gdzie dzisiaj będę się wkłuwać, czy będzie bolało, czy mi kiedyś te ślady poschodzą, albo kiedy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że jesteście ♥