Wydmuszki, pisanki, świąteczne ozdabianie jajek
nadszedł dzień, spakowania i schowania świątecznych dekoracji :)
Nie wiem jak to się dzieje, ale przed każdą Wielkanocą spędzam kilka dobrych dni, na wydmuchiwaniu i ozdabianiu jajek, a jak przychodzi co do czego, nie ma co do koszyczka stroiczka włożyć :)
Ale zawsze trafiają w dobre ręce :)
Wydmuszki przeważnie ozdabiam metodą decoupage... albo z udziałem serwetek, czasem specjalnego papieru, w tym roku sponiewierałam jedno jajo gazetą, a inne gipsem, ale chwilowo zdjęcia brak...
Palemka z bibuły, niestety nie mojego wykonania, przypuszczam, że na takie cudo jestem jeszcze zbyt młoda, co wiąże z niedostatkiem ogromnych dawek cierpliwości... :)
Wygrzebałam ją (palemkę) u Babci, leżała pomiędzy koniakowskimi serwetkami, więc początków palmy szukałabym też w jakiejś śląsko- beskidzkiej manufakturce :)
bibułowa palma wielkanocna
A moje pierwsze "wydmuszki" :), były drewniane i popełnione, dobrych kilka lat wstecz...
drewniane jajka
... nasza pierwsza małżeńska Wielkanoc ... a drewniane jaja powędrowały do mamy męża :) ale z myślą o tacie męża, bo drewno to jego pasja, zawód i drugie imię ;) Jest stolarzem ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że jesteście ♥