Lavandula, Lawenda
L. wąskolistna, wonna, lekarska ;), a w szczególności jej kwiaty to ta część rośliny, która cieszy nasze oczy, zachwyca zapachem, koi nerwy;)
Lawenda...każdy wie, że uspakaja i że przegania mole ;) Stosowana w zielarstwie, kosmetyce i w nie tylko mojej kuchni też ;)
Lawenda...każdy wie, że uspakaja i że przegania mole ;) Stosowana w zielarstwie, kosmetyce i w nie tylko mojej kuchni też ;)
Dzisiejszy syrop był mi potrzebny do nasączenia ciasta, dlatego może słowo klucz ;) - syrop *- niekoniecznie wydaje się odpowiednie :) Raczej słodka woda lawendowa.
Co potrzebujemy:
2 szklanki wody
1 szklanka cukru
1/2 szklanki suszonej lawendy**
ewentualnie cytryna *** - sok do smaku, dla wielu osób jest on zdecydowanie niezbędny, ja nie potwierdzam ;)
* jeżeli robię syrop do proporcje wody są 1 : 1, a nawet ciut więcej cukru.
**to jest duża ilość kwiatów, woda jest intensywnie lawendowa - co obserwujecie w kolorze ;)
***nie miałam i użyłam olejku cytrynowego eterycznego
Wodę z cukrem i lawendą gotujemy pod przykryciem na wolnym ogniu, tyle ile mamy czasu ;) (około 0,5 godziny) Pod koniec kosztujemy i ewentualnie dodajemy sok z cytryny. Myślę, że osoby na co dzień nie korzystające z lawendy kulinarnie, mogą przestraszyć się lawendowej goryczy :) i właśnie z myślą o tych Was wspominam o cytrynie, czy olejku, które delikatnie maskują gorzki posmak.
Gotowy syrop / wodę zostawiamy pod przykryciem do wystudzenia, a następnie przecedzamy.
W wersji dzisiejszej wykorzystujemy do nasączenia ciasta, albo wszędzie tam, gdzie używamy płynów i musi być słodko :)
Taką wodę możemy pasteryzować, A gdybyśmy zapragnęli gęstego lawendowego syropu, to dokładamy cukru i gotujemy syrop, który zużyć można, do kawy, czy wszelkich deserów...lodów na przykład.
A mi osobiście lawenda kojarzy się jeszcze z Panią Lawendą, co mieszkała w Chatce Ech ;) i jestem przekonana, że trzy, a dwie na pewno moje stałe tu bywalczynie nie będą musiały się googlami posługiwać, żeby odnaleźć chatkę :)
Przesyłam lawendowe całusy Aleksandrze ;) ♥, Agacie :) ♥ i Joannie :)♥ :)
Przepis na ciasto będzie w tygodniu :) Ciasto, to będzie troszkę zmodyfikowanym przepisem babci ;)
Chatka Ech to jedno z piękniejszych miejsc do wyobrażania sobie. Również lawendowo całuję :*
OdpowiedzUsuń:* :* :*
UsuńBrzmi bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować ;)
UsuńWoreczek z lawendą wisi nad moim łóżkiem, a syropu nigdy nie próbowałam...
OdpowiedzUsuńu mnie "woreczek" leży koło poduszki ;) a syrop polecam :)
UsuńLawenda to jeden z moich ulubionych zapachów...
OdpowiedzUsuńDla mnie też jeden z 😃
Usuń