Gryczany spód do wytrawnej tarty
Przepis w stylu zero waste i recycling ;) w kuchni. Jeśli zdarza się Wam nad jakimś moim przepisem zastanawiać, to większość, tych wytrawnych w szczególności, taka właśnie jest :) Ja lubię gotować ;) ale zdecydowanie bardziej wolę piec, słodkie w ogóle wolę ponad wszystko, słodycze w każdej formie niestety :/
Wracając do niemarnowania i recyclingu to ostatnio było chociażby o chlebie w sałatce, czy tarcie :), zapomniałam wtedy jeszcze wspomnieć o brytyjskim klasyku ;)
A jakby zachciało się Wam czegoś innego pysznie słodkiego, to pokazywałam Wam dawnopolski ;) sposób na podanie naleśników, które mogą być "wczorajsze".
Jesień nas długo rozpieszczała, ale nieuchronne nadchodzi zima, a w ramach pięciu porcji warzyw ;) dziennie już zamieniliśmy zielone, na takie inaczej kolorowe:) I nie tylko kalafiora możemy w ten sposób potraktować :)
A w ogóle tarty są mam wrażenie najwdzięczniejszym sposobem do, nie tylko niemarnowania jedzenia, ale przede wszystkim wykorzystania go w ciekawszy sposób :)
Tarta na spodzie z kaszy gryczanej
około 400 g kaszy gryczanej ugotowanej1 duże jajko
zioła
Ser ścieramy na tarce, wszystkie składniki solidnie ze sobą mieszamy (możemy wręcz pokusić się o zmiksowanie, zmielenie w robocie kuchennym).
Podpiekamy w 180 st C 20 minut
Farsz, u mnie, jak przy tarcie na chlebie z dodatkiem oliwek i pomidora :) Zalewa: śmietana pół kubka, dwa jajka , zioła szczypta soli
Piec 30 minut w 180 st c
I jeszcze z ciekawostek ;) Osoby niebędące fanami kaszy tatarczanej (z takim nazewnictwem spotkałam się na Podkarpaciu☻), zwanej niekiedy poganką (to na Śląsku☻) w ogóle nie marudziły ;)
Tylko te zdjęcia nocne:/ ale podobno lepszy rydz niż nic, a rano mogłoby być nic właśnie :)
Smacznego :)
Za gryczaną nie przepadam, ale warto spróbować z inną:-)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś robiłam podobny spód na jaglanej, tylko zamiast sera miałam masło - wyszło pysznie!
UsuńTo ja z masłem spróbuję ;)
UsuńApetycznie brzmi, chociaż za kaszą gryczaną nie przepadam
OdpowiedzUsuńZdała egzamin wśród nie przepadających ;)
UsuńGryczany spód tarty super pomysł :)
OdpowiedzUsuńSądziłam, że jak napiszę, iż za gryczana nie przepadam(za wszelkimi kaszami ), to wyjdę na dziwaka. Ta kasza jest dla mnie do przyjęcia z gulaszem i to wyłącznie wołowym. A tarty? No cóż nie byłam nauczona ich jeść, sama nie robiłam, więc trudno mi powiedzieć czy smakowałoby mi. Niemniej jednak podziwiam wszystkich, którym się chce piec, szydełkować czy w ogóle tworzyć. Dlatego też serdecznie pozdrawiam i zerknę do postu o chuście, bo na zrobienie jej nigdy się nie zdecydowałam.
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie ma dziwaków kulinarnych...albo każdy z nas ma jakieś dziwactwo ;)?
OdpowiedzUsuń