sobota, 17 marca 2018

Orzechowy biszkopt...

...z koglem moglem :)



Kogel mogel czy kogiel mogiel :) Ja z bratem długo mamę o kogiel mogiel prosiliśmy:) Później, rodzinnie i komisyjnie uznaliśmy, że powinna jednak robić kogla mogla ;) I tak do dzisiaj zostało.
Wprawdzie nie pamiętam, kiedy jadłam ostatnio, ale matula jak dzwoni przeważnie pyta i obwieszcza: "Zgadnij co robię?" "Kogla mogla"ps. to na ucho :) jak mama ma wybitnie dobry nastrój robi wręcz  kogela mogela ;)



Biszkopt



250g orzechów włoskich
6 jajek
200g cukru
łyżka octu jabłkowego / soku z cytryny
łyżka mąki owsianej / kaszy manny / bułki tartej

Orzechy mielimy w robocie / blenderze kielichowym albo młynku do kawy. Białka ubijamy na sztywną pianę, po czym niewielkimi porcjami dodajemy cukier ciągle miksując. Następnie ocet i kolejno żółtka miksując do połączenia z masą białkową, Wsypujemy mąkę, a następnie orzechy w dwóch porcjach i miksujemy, aby się równomiernie w ciasto wmieszały.
Pieczemy 30minut w 185 st C.

Kogel mogl


W międzyczasie przygotowujemy kogel mogel
3 żółtka
60g cukru pudru
łyżka mąki ziemniaczanej
Żółtka miksujemy z cukrem, a na koniec dodajemy mąkę (miksujemy).

Po trzydziestu minutach otwieramy piekarnik, wyjeżdżamy :) z ciastem i na wierzchu rozprowadzamy kogiel mogiel. Pieczemy jeszcze 5 minut.

Smacznego :)

ps. robiłam wczoraj wieczorem, a rano zostało pół zaledwie :)

A u Was co się je kogel, czy kogiel, czy jajka z cukrem po prostu :)


6 komentarzy:

  1. Teraz to strach, bo salmonella, ale raczej kogel mogel. I gdzie te czasy, że w przedszkolu na deser robili?
    Fajna wariacja biszkoptowa:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jajka umyte, a kogel w piecu na 190 to chyba salmonella się wystraszy 😉

      Usuń
    2. Moja znajoma umyła jajka przed zrobieniem lodów, a i tak cała rodzina się zatruła, ale wypieków to nie dotyczy...

      Usuń
    3. Mycie to mam jakoś w naturze, jak robię przepis z surowym to zawsze strach lekki jest:) Chociaż jak do kremu, polewy, czy kogla to i tak jeszcze sparzam...a strach zostaje :)

      Usuń
  2. Oj pamięta się ten smak koglu-moglu, pamięta...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że jesteście ♥