Sposób na wątróbkę
Bo z wątróbkami nigdy nie wie, o nie wie się, czy twarde będą, czy też nie :) Nie wiem co mnie na taki szlagier ;) naszło, więc lepiej od razu do poważnych spraw przejdę.
Wątróbka ma tyleż samo wrogów, co przeciwników, albo się ją lubi, albo nie tknie.
Gdzieś tam, od zawsze w każdym domu na temat wątróbki krążyły i krążyć będą, mity, legendy i historie o tym, jak ją najlepiej ujarzmić.
W moim rodzinnym domu raczej nie było wątróbki drobiowej, w domu męża tylko taka. U mnie się po prostu soli na końcu, po usmażeniu. U teściowej na stole ląduje solniczka, a u pewnej cioci taka przyprawa z dawnych czasów w ciemnej buteleczce i w płynie.
Wątróbkę wieprzową moczę wcześniej w mleku, wątróbki drobiowej nie trzeba. Osobiście, zdecydowanie bardziej wolę wieprzową, której mój mąż nie tknie :/ , więc jeśli się już jakaś na stole pojawia, to drobiowa.
W domu rodzinnym moim mama i babcia delikatnie oprószały podroby mąką. Ja nie czynię tego bo... zapominam :)
Dzisiaj wersja bez soli ;) A wątróbka będzie słona i pyszna dzięki boczkowi :)
Składniki:
500g wątróbki drobiowej
150 - 200g boczku wędzonego
dwie nieduże cebule
majeranek
Boczek kroimy w kostkę i podsmażamy na patelni, na maśle klarowanym, jeżeli mamy bardzo chudy boczek. Cebulę kroimy w piorka i dodajemy do podsmażonego boczku, szklimy. Dodajemy, pokrojoną na odpowiednie porcje wątróbkę, smażymy. Doprawiamy majerankiem i dusimy przez kilka minut.*
*moje duszenie polega na tym, że po porządnym usmażeniu przykrywam pokrywką, wyłączam prąd, a gorący palnik oddając ciepło "dusi" wątróbkę.
Smacznego :)
Mój mąż specjalizuje sie w wątróbce wieprzowej, robi naprawdę dobrą. Boczku nie lubię, wiec zrobiłabym bez. Ale mi narobiłaś apetytu, dawno nie jadłam wątróbki...
OdpowiedzUsuńJa właśnie też dawno nie jadłam ;)
UsuńA pasztet robilam wątróbki potrzebowałam i sama sobie smaku narobilam 😄
I zrobiłam ;)
Ja z tych, co lubią wątróbkę. Z boczkiem jeszcze nigdy nie jadłam. Ciekawe połączenie :)
OdpowiedzUsuńJa też wcześniej nie ;) Chłopakom posmakowało...nawet bratu, który wątróbki zasadniczo nie lubi;)
UsuńTeż bardzo lubię wątróbkę, więc na pewno kiedyś wypróbuję Twój przepis. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo daj znać czy wersja z wątróbką posmakowała; )
UsuńLubię. Najbardziej chyba drobiową. Ale jadamy bardzo rzadko...
OdpowiedzUsuńMy też bardzo bardzo wręcz rzadko;)
Usuń