Węgielki - taka nazwa już zdążyła do nich przylgnąć...a zrobiłam je dziś raz pierwszy :)
Jestem twarda, więc wciąż bez cukru :) A dzień dziś z pędzlem miałam, więc ciągle głodowałam :)
W kuchni banany...nie samym bananem, żyje człowiek :) No to maku jeszcze trochę było i tyle wystarczyło :)
Mak - u mnie 140g zmieliłam "na mąkę" :)
Dorzuciłam banana (miał 120g) i całość zmiksowałam (zblendowałam)
Łyżeczką wyłożyłam na blaszkę w kształt ciasteczek masę.
Upiekłam w 180 st. C - 20 minut niecałe :)
Ciasteczek wyszło niewiele, bo masa na "surowo" już mną zawładnęła i takiej prawie połowę...zjadłam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że jesteście ♥