Marek Grechuta - Gdzieś na mapy skraju (Zamość)
Skąd...
17 lat temu TIR wypchany po brzegi, samochód osobowy pełen dzieci (ja i mój brat) i zwierząt (pies, świnka morska, dwa żółwie i patyczak), oraz dwoje dorosłych ludzi (nasi rodzice) , opuściło śląską ziemię podejmując decyzję dla wielu, którzy zostali, niezrozumiałą.A gdzie to jest? A dlaczego tam? A rodziny nie ma...Takimi i tym podobnymi pytaniami dręczono moich rodziców...
Mnie tak naprawdę ta przeprowadzka dotyczyła mniej troszkę, ponieważ od roku mieszkałam w Krakowie :) ale, jako, ze wakacje to i ja w tym samochodzie osobowym się znalazłam :)
Wtedy dla mnie Zamość naprawdę był na skraju mapy. Administracyjnie się nic nie zmieniło, tylko teraz jest bliżej środka mapy... mapy serca...
Są takie miejsca, z którymi mam jedynie dobre wspomnienia, miejsca, w których czuje się dobrze i lepiej niż gdzie indziej. Jednym z takich miejsc jest Idealne Miasto Renesansowe - Padwa Północy, nazywana również Małym Krakowem.
Nie wiem czy chodzi, o trochę slow-life bardziej niż w Krakowie, o trochę slow-food bardziej niż w Krakowie, czy może o urokliwość tego małego miasta,
jego pełnego lasów i przyrody, otoczenia
...jak Zwierzyniec
ewentualnie Tomaszów :)
skąd do Bełżca niedaleko
Szczebrzeszyn z Chrząszczem...Guciów z mikro przecudnym skansenem...
Może o starannie pielęgnowaną przez mieszkańców tożsamość...
Miasto - perełka, okolica - równie piękna. Ale czemu pożegnanie w tytule?
OdpowiedzUsuńPożegnanie z Zamościem, bo moja noga teraz jedynie turystycznie, nie wiadomo kiedy tam postanie...
UsuńPost jest nawiązaniem do poprzedniego o wyprowadzce...
i fakt...w tym poście nie zaznaczyłam, że pożegnanie miasta dotyczy...bo w mojej głowie to takie oczywiste:)
I jeszcze małe jedno coś :) Zamość często gościł w moim tu - wirtualnym świecie, więc nie tylko w moim realnym życiu, ale i tym nierealnym będzie go bardzo mniej...
Teraz rozumiem, dziękuję:)
OdpowiedzUsuńJa pochodzę z okolic Zamościa, choć bliżej mi do Szczebrzeszyna. Cztery lata chodziłam do liceum w Zamościu, w Zwierzyńcu spędzałam każde wakacje (zawsze minimum tydzień). Roztocze jest takie piękne!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne :) Wiele pięknych miejsc widziałam, ale Roztocze, ma to coś, coś niepowtarzalnego, czego nie potrafię nazwać:)
Usuń