Kruchy spód do tarty, słodkiej i wytrawnej
Kruche bez glutenu pokazywałam Wam tutaj [KLIK] [KLIK] [KLIK]
W piątek robiłam słodkości dla solenizantów i tez miało być krucho:)
Przepis, który Wam pokazywałam wcześniej zmodyfikowałam dodając mąkę gryczaną.
Ciasto niczym nie odbiega od tradycyjnego kruchego ciasta [KLIK] jest równie kruchutkie, zarówno w piątek, jak i w poniedziałek :)
Polecam bardzo
Kruche słodkie bez glutenu i bez cukru :)
260g mąki jaglanej ( u mnie zmielona kasza)
40g mąki gryczanej
50g masła
40g miodu
łyżeczka proszku do pieczenia
1 jajko duże
Zagniatamy ciasto, wylepiamy foremki / foremkę, nakłuwamy widelcem i umieszczamy na kwadrans w lodówce.
Z takiej ilości składników, ciasta wystarcza na 4 trzynastocentymetrowe foremki do małych tart.
Ciasto pieczemy w 180 st C 20 minut.
Kruche wytrawne bez glutenu
I tu niespodzianka :)
Kruche ciasto na smalcu :) i niech będzie ono wstępem do przepisów dawnych, które niebawem mam nadzieję zaczną pojawiać się na blogu :)
270g mąki jaglanej
60g mąki gryczanej
60g smalcu
2 jajka
łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
ulubione, albo odpowiednie zioła :) - łyżka
Zagniatamy ciasto, wylepiamy foremki / foremkę, nakłuwamy widelcem i umieszczamy na kwadrans w lodówce.
Z takiej ilości składników ciasta wystarcza na 4 trzynastocentymetrowe foremki to małych tart.
Ciasto pieczemy w 180 st C 20 minut.
Gramatury:)
Oczywiście te niedorzeczne gramatury, niech nad Wami nie wiszą jak topór nad wiadomo kim:)
Podałam Wam dokładnie te ilości, których używałam, a dlaczego, takie ilości u mnie były, bo mam wagę, nie szklankę, dokładną wagę :) I jeżeli chciałam mieć 250 g mąki jaglanej, a wrzuciło mi się 260 g to do równego rachunku dodałam maki gryczanej :)
:)
Z takiej ilości składników ciasta wystarcza na 4 trzynastocentymetrowe foremki to małych tart.
Ciasto pieczemy w 180 st C 20 minut.
Gramatury:)
Oczywiście te niedorzeczne gramatury, niech nad Wami nie wiszą jak topór nad wiadomo kim:)
Podałam Wam dokładnie te ilości, których używałam, a dlaczego, takie ilości u mnie były, bo mam wagę, nie szklankę, dokładną wagę :) I jeżeli chciałam mieć 250 g mąki jaglanej, a wrzuciło mi się 260 g to do równego rachunku dodałam maki gryczanej :)
:)
Kruche ciasto na smalcu mnie zaskoczyło :D Ale wiesz, mnie może w takim przepisie zaskoczyć wszystko, bo ze mnie jest dupa, a nie ktoś, kto może ciasto przygotować. Ale popatrzeć można! :D
OdpowiedzUsuń;*
UsuńTeraz smalec może faktycznie brzmi...egzotycznie (egzotyczny smalec...to chyba taki prawie oksymoron :) ), ale kiedyś kruche to się właśnie na smalcu robiło :) Chociaż częściej ciasteczka, a nie ciasto :)
Dziękuję za komentarz:)
No dobra i się okazało, że i słodkie mi się zdarza na smalcu :)
UsuńChoć wpis dotyczył wytrawnego :)
Niezwykle smakowicie wyglądają te tarty. Kruche na smalcu mówisz? Ciekawa koncepcja. :)
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się, że kruche na smalcu będzie zaskoczeniem :) Ale w sumie to miłe :)
UsuńKruche takie od czasu do czasu zdarza mi się piec nawet częściej w wersji słodkiej, raczej zimą:)
Kruche na smalcu jest bardzo kruche:) Smalec zasadniczo nie ma zapachi...w cieście wyczuwalny nie jest, chyba że się mężowi powie że na smalcu to od razu czuje :)
Ale pierwszy raz zrobiłam kilka mazurków na Wielkanoc na smalcu...nikt nawet babcia się nie zorientował...a po świętach i tak mi nie uwierzyli :)