środa, 6 lutego 2019

Tarta migdałowa - paryska tarta Bourdaloue

Kruche ciasto, z gruszkami i masą z migdałami


Tarta rodem z Paryża z gruszkami rodem z przydomowego ogródka
Dziewiętnastowieczny przepis na kruchą paryską tartę nazwę zawdzięcza nazwie ulicy, na której po dziś dzień znajduje się cukiernia, której właściciel wymyślił najsławniejszy paryski deser.
Kruchy spód, migdałowe wnętrze i gruszki...tylko tyle i niepoliczalne ilości słodkich doznań smakowych :)
Zapraszam


Ciasto kruche

Takie ulubione, sprawdzone, albo jedno z takich glutenowych, bądź bezglutenowych kruchych ciast.


Gruszki

2 gruszki
syrop - woda i cukier

Gruszki obieramy, pozbywamy gniazd nasiennych i gotujemy w odpowiednio, jak na nasze słodkie potrzeby w syropie, około 5 minut. 
Wyciągamy i studzimy.


Masa migdałowa

100g zmielonych migdałów / proszku migdałowego / mąki migdałowej
100g bardzo miękkiego masła
100g cukru
2 jajka
dodatkowo:
aromat migdałowy / waniliowy
płatki migdałowe

 Masło mieszamy z cukrem do połączenia składników. Dodajemy jaja, mieszamy, aby uzyskać gładką masę. Dokładamy mąkę, mieszamy i na koniec ewentualnie kilka kropli aromatu.

Gotową masę wykładamy, na formę wyłożoną ciastem i schłodzoną. Na masie układamy pokrojone gruszki i pieczemy 30 - 35 minut w 180 st C


Dżem

U mnie arbuzowy, domowy. Może być każdy jasny, pomarańczowy, mandarynkowy, brzoskwiniowy....☺, należy go podgrzać i płynnym posmarować, jeszcze ciepłą tartę.

Smacznego ;)

5 komentarzy:

  1. Jakie wytworne połączenie. Prawdziwy paryski szyk. C'est vraiment delicieux! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dżem arbuzowy? W życiu nie słyszałam, coś bliżej proszę!
    O matko, przecież miałam jeść mniej słodyczy na wiosnę, a tu takie cudo!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej, jak się zastanowię...konfitura :) Przywieźliśmy z wakacji z mężem arbuza...ogromnego, do tego stopnia, że w zamrażalce nawet miał swoje miejsce też...ale wracając do konfitury, arbuzowej,z...arbuzowej białej części :)
      Jak nie zapomnę w sezonie przypomnę:) ale chodzi o to, że obieramy, twardą zieloną skórkę zostawiamy, miękką białą część, kroimy w kostkę, zasypujemy cukrem i smażymy...można zagotować, podsmażyć chwilę, wyłączyć, zostawić do wystygnięcia i taki kilka razy, az się zrobi szklista arbuzowa konfitura :)
      Ja miałam jeść mniej już ;)

      Usuń
    2. Ciekawe, muszę spróbować, bo tyle się wyrzuca dobra...

      Usuń

Dziękuję, że jesteście ♥