Polędwiczka wieprzowa w sosie chrzanowo - musztardowym
Zapraszam na naprawdę soczystą polędwicę wieprzową z piekarnika, w sosie chrzanowo - musztardowym :)
Składniki
polędwica wieprzowamarynata
czubata łyżka chrzanu2 łyżeczki musztardy francuskiej (z ziarnami gorczycy)
2 łyżki oleju
papryczka chili / łyżka papryki ostrej
łyżka suszonego majeranku
duża szczypta soli
ewentualnie łyżka mąki gryczanej
Składniki marynaty mieszamy ze sobą i nacieramy mięso. Jeżeli polędwica jest duża, albo jeśli tak pasuje Waszej koncepcji można ją wcześniej przekroić na pół. Mięso umieszczamy w lodówce na przynajmniej godzinę.
Po zamarynowaniu podsmażamy polędwicę na dobrze rozgrzanej patelni. Nie ma potrzeby używania dodatkowego tłuszczu.
Podsmażone mięso przekładamy do naczynia żaroodpornego. Na patelnię wylewamy szklankę - dwie wody (chcemy, żeby resztki marynaty i smak mięsa przeszedł do wody) chwilę podgrzewamy i przelewamy do mięsa. Zalewy ma być przynajmniej do połowy wysokości mięsa.
Pieczemy w 180 st C, 50 minut i dwukrotnie, a przynajmniej raz ;) przewracamy polędwicę wieprzową na drugą stronę.
Sos do polędwiczki wieprzowej
Po upieczeniu mięso wyciągamy na deskę i zostawiamy na około 10 minut, a w tym czasie przygotowujemy sos.Zalewę, w której dusiło się mięso przelewamy do garnka.
Sprawdzamy, czy nie jest zbyt słona. Jeżeli nam odpowiada, biorąc poprawkę na to, że zaraz może być słona bardziej ;) gotujemy ją, żeby zredukować sos.
Jeżeli jest słona, to w 3/4 szklanki zimnej wody mieszamy mąkę gryczaną. Zalewę umieszczamy na palniku i do gotującej się wlewamy mieszankę wody z mąką i mieszamy. Sos szybko zgęstnieje i straci zbyt słony smak.
Mąka gryczana jest cudowną alternatywą dla mąki pszennej, jeżeli już musimy zagęścić sos ;) Dlaczego:)? Musicie spróbować :)
Smacznego :)
Brzmi smakowicie.
OdpowiedzUsuńZnaczy dobrze, że dobrze brzmi :)
UsuńRobiłam polędwiczki w sosie musztardowo-miodowym i grzybowo-pomidorowym, może spróbuje także Twoim sposobem.Polędwiczki są smaczne i chude:-)
OdpowiedzUsuńTo chyba moje ulubione mięso :)
UsuńA ja już umówiłam się z bratową, że ona zrobi na święta mięso. Gdyby nie to, na pewno skorzystałabym z Twojego przepisu. Nic to, będzie jeszcze okazja☺
OdpowiedzUsuńPewnie, że będzie :) A nawet i "mała" niedziela może być okazją:)
UsuńNa święta będzie jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńKusisz przepisem napewno pyszne :)
OdpowiedzUsuńPyszne :) szczególnie dla miłośników takich trochę wielkanocnych smaków...chrzanu znaczy ;)
UsuńZa kolejny przepis dziękuję.
OdpowiedzUsuń