Wielka i niewielka Sobota
W te święta będziemy z mężem we dwoje...od wielu lat każde święta liczyły nie więcej niż 6 osób, czyli trudno mówić o rodzinnych zjazdach, więc pewnie dlatego te tegoroczne przyjęliśmy z pełnym inwentarzem...albo nawet jego brakiem ;)
Może się zdarzyć, że się nam kiedyś takie jeszcze przydarzą, ale jeżeli miałyby nie ☺to postaramy się wykorzystać jej jak najlepiej :)
Kolejki
Zapytałam męża wczoraj, kiedy ostatnio stał w kolejce przed sklepem. Nie zastanawiał się wcale, "jak byłem dzieckiem, po cukier".
W dzisiejszych czasach kolejki też nie są czymś nadzwyczajnym. Stoimy w nich każdego dnia, a sporadycznie ...ze znanych mi przypadków raz w roku długo i wielokrotnie krótko...poza lokalem. Raz w roku w Tłusty Czwartek, częściej latem do budki z lodami.
Jest w Krakowie taka ulica - Stradomska, a na tej ulicy pączkarnia ☺, a ta pączkarnia musi serwować prawdziwe rarytasy. Chyba już pisałam o kolejce do tego tłuściutkiego miejsca, w dzień pączka, liczyła jakieś 150 metrów i ciągnęła się przez całą prawie ulicę. Kolejkowicze zadowoleni ...dziś jakby tak wszyscy sobie tam postać chcieli ostatnia osoba pukałaby do św. Idziego.
A codzienne kolejki? Najpierw jedziemy do pracy, czyli stoimy w korkach, potem robimy zakupy i stoimy w kolejkach do kas, musimy odwiedzić lekarza...tu w kolejce siedzimy...
Kolejki były i są wpisane w nasze życie, może dlatego większość z nas jednak ze spokojem, kulturalnie i wytrwale w kolejce, po przede wszystkim jajka i żurek sobie stoi...cały parking marketu wężykiem z odstępami, zajmując.
Przykro się robi, jak tam potem się okaże, że tego ostatniego to tam nie ma ;) I tu wracamy do początku o inwentarzu ...mój zaopatrzeniowiec żurek, ewentualnie mąkę żytnią kupuje już od kilku tygodni :) ale przynajmniej drożdże wróciły.
Eksperymentuje ...żurek robi mi się z mąki orkiszowej i mam nadzieję, że się zrobi :) a Wam życzę życzenia ;)
Niech te WYJĄTKOWE ŚWIĘTA wyjątkowymi będą, doceńmy to, że możemy świętować, że jesteśmy w nie (a przynajmniej powinniśmy) jedynie z tymi, z którymi i tak codziennie jesteśmy...stańmy się radością dla tych, których na co dzień mogliśmy czymś zdenerwować, albo to oni mogli nadepnąć nam na odcisk ♥
Świąt w grudniu nie miałam, bo w wigilię zmarł mój tato, więc teraz nawet nie tyle za świętami tęsknię, ile za bliskimi, coraz mniej nas...
OdpowiedzUsuńWe dwoje zjadamy tort urodzinowy męża, nie piekę więc nic, bo dla kogo?
Smacznego żurku i spokojnego czasu bez zmartwień :-)
Droga Nino!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci Wielkanocy wypełnionej zdrowiem i nadzieją. Niech ten czas spędzony razem z Mężem będzie świętowaniem życia i miłości które podarował nam Bóg.
Wesołego Alleluja!
Życzę Tobie i Twoim bliskich zdrowych, spokojnych i pełnych nadziei Świąt Wielkanocnych.
OdpowiedzUsuńTe Święta są inne niż wszystkie, po to by mieć następne w zdrowiu i szczęściu. Musimy to przetrwać :)
OdpowiedzUsuń