wtorek, 4 czerwca 2019

Cukierki na 4 czerwca ;)

4 czerwca


Domowe mleko skondensowane 
Od 2013 roku Dzień Wolności i Praw Obywatelskich, ale wydaje mi się, że niewielu z nas w taki sposób odpowiedziałoby na pytanie co się dzieje w kalendarzu 4 czerwca...
...dla Polaków jest to data symbol, dzień upadku komunizmu w Polsce. Oczywiście nie tak dawno utworzone święto to wydarzenie ma właśnie upamiętniać, jednak wciąż nie jest dorosłe pokolenie, mam wrażenie, które obudzone w nocy, nie odpowiedziałoby, że 4 czerwca 1989 roku odbyły się pierwsze po II wojnie światowej częściowo wolne wybory, a w ich wyniku skończył się w Polsce komunizm...bez względu, czy braliśmy w tym udział, czy znamy z historii.

A ja Wam zaproponuję smakołyk znany jako taki z PRL - u, ale, żeby nie było po roku 1989 w ogóle nie stracił na popularności :)

Zapraszam na cukierki ;)




Cukierki na bazie mleka skondensowanego domowego z ekspandowanymi ziarnami :)


Przygotowanie mleka skondensowanego już opanowaliśmy...więc się zabieramy do wykonania, a poza mlekiem, cukrem i masłem potrzebne dziś nam będzie jeszcze troszkę ekspandowanych ziaren....w czasach dawnych było to przede wszystkim proso :) W czasach po 1989 ryż...a dziś co byście nie zapragnęli...pszenica, jej odmiana orkisz, owies, gryka , żyto, czy ...amarantus ;) No i wtedy to one były dmuchane ;)

Proporcje mleka do cukru zmieniamy na bardziej równe...mają nam wyjść cukierki, takie trochę mleczne, bardziej korówkowe i chrupiące dzięki ekspandowanym ziarnom.

Użyjmy po szklance cukru i mleka, oraz łyżki masła. Wszystko gotujemy na wolnym ogniu, co jakiś czas mieszając. Dziś potrzebujemy gęstszej masy, więc zajmie nam to troszkę więcej czasu. Chcemy, żeby masa zaczęła brązowieć, co łączyć się będzie też z gęstnieniem :)

Do takiej gorącej jeszcze masy wrzucamy ziarna, około pół szklanki i mieszamy :)
Całość przekładamy do foremki wyłożonej papierem do pieczenia, dokładnie ugniatamy i zostawiamy do całkowitego wystygnięcia.
 Wyciągamy papier z masą i kroimy cukierki ;)

Przechowujemy dopóki nie zjemy, więc może w ogóle przechowywać niestety nie będziemy :)

Smacznego :)

6 komentarzy:

  1. Przypomniałaś dawne czasy i domowe specjały, Polak znajdował wyjście na każdy brak w sklepach:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim ulubionym słodyczem dzieciństwa i tak był kogel - mogel ;) No dobra mleko słodzone zagęszczone w tubce też...ale w tubce właśnie, bo mama nie robiła ;) Ale nawiązując do dzisiejszego przepisu jakby troszkę, to szyszek z ryżem dmuchanym nie lubiłam ;)

      Usuń
    2. No ba! kogel mogel przebijał wszystko, czasem wersja z kakaem...

      Usuń
    3. Nigdy nie próbowałam z kakaem, bo....się bałam że czar kogla pryśnie:)

      Usuń
  2. Kogel-mogel uwielbiam do dziś, ale syn mi zabrał mikser, więc nie mam jak kręcić. Ryż dmuchany, mogę jeść w każdej ilości, ale mleko w tubce, to już przysmak młodszego pokolenia, czyli mojego syna. Przepis na cukierki zachowam, na czas gdy zabraknie w domu kupionych w Biedronce słodyczy. Uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bez miksera też bym nie zrobiła, ale przypomniała mi się tak sytuacja , jak po szkole z koleżanką przyszlysmy do mnie. Głodne jak to po szkole i pomysł się zrodził na kogel...mojej mamie się mikser zepsuł, a Karolina kokezanka spojrzałam na mnie i pyta "po co mikser do kogla" i zaczęła mieszać ... widelcem....W smaku to samo ale raczej miałam ochotę zamknąć oczy :)

      Usuń

Dziękuję, że jesteście ♥