Biertan, Sighisoara i Brasov tam będziemy dzisiaj ;)
Biertan - kościół warowny
Dzień kolejny to Biertan mini miasteczko z warownym kościołem, które razem są wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Tutaj opłat za robienie zdjęć nie pobiera się, za wejście tak, z tym że jest to kwota symboliczna 10 leiów. Do Biertan raczej bez gotówki tubylczej się wybierać nie należy, euro nie zapłacimy, a jedyne miejsce gdzie walutę wymienić możemy jest sklep z podłym dla turystów kursem JTak potrzebujemy gotówki, żeby zapłacić za parking:)
Co mi się w Biertan podobało …ryneczek ;), a za murami ..piec w zakrystii, ławy kościelne i drzwi też... drzwiczki znaczy, bo nawet ja metr sześćdziesiąt w kapeluszu kolana musiałam ugiąć ;)
Czemu mi się powyższe podobało...bo ja uwielbiam niebieski ;)
Sympatię i uśmiech na twarzy wzbudziło w nas…małżeńskie więzienie ;) Areszt taki służył...pogodzeniu małżonków ;) Była to izba wielkości widocznej, z jednym krzesłem i jednym łóżkiem...którego wprawdzie na zdjęciu całego widać, nie widać ;) ale uwierzyć musicie, że ono zaraz za granicą zdjęcia się kończy:) Ja to łóżko i skrzynię chętnie bym zaadoptowała...ale powiedzmy, że umiem sobie wyobrazić, jak czuły się osoby w tych kilku kwadratowych metrach, w sytuacji akurat do siebie niechęci :)
Podobno więzienie zawsze przynosiło spodziewany dla pomysłodawców takiej małżeńskiej szok terapii skutek - małżonkowie się godzili ♥
Schody do kościoła warownego..jak na rumuńskie schodów uwielbienie, niewiele ;)
Schody do kościoła warownego..jak na rumuńskie schodów uwielbienie, niewiele ;)
Sighisoara - do której przeciąga dom, w którym urodził się Drakul
Z Biertanu pojechaliśmy do Sighisoary J
Jest to drugie po Huendorze miejsce, które należy w Transylwanii zobaczyć…obawiam się tylko, że nie ze względu na przepiękne stare miasto, ale głównie w związku z miejscem urodzenia Wlada Drakula Palownika…tego Pana umieszczę bardziej w kolejnym poście ;)
Przepiękne miasto, bajkowo kolorowe i w nim też, jak się okazało później takie po prostu są transylwańskie miejscowości, odkryliśmy Zamość
Wieża zegarowa
Przepiękne kamienice, na "głównym placu" i wszelkich odchodzących uliczkach i placach
Główny ;) budynek
Kościół na Wzgórzu z polskim akcentem
Wieża zegarowa
- |
Główny ;) budynek
Miejsce urodzenia Wlada Drakul Palownika |
Kościół na Wzgórzu z polskim akcentem
do którego i do znajdującej się obok szkoły prowadzi dziś 180 stopni ;) a dawniej 300.
Polskim akcentem jest ołtarz boczny autorstwa Jana Stwosza, syna Wita.Zadaszone schody (podobne do tych w Biertanie) miały ułatwiać żakom i ich nauczycielom drogę do szkoły w niepogodę.
Po drodze do Branu, gdzie nocowaliśmy, z drogi tylko zafotografowaliśmy ;) zamek chłopski Rasnov…my wiedzieliśmy, że zamki , twierdze i warowne kościoły nie zdobędą naszych serc tak jak tutejsze miejscowości J
Po drodze do Branu, gdzie nocowaliśmy, z drogi tylko zafotografowaliśmy ;) zamek chłopski Rasnov…my wiedzieliśmy, że zamki , twierdze i warowne kościoły nie zdobędą naszych serc tak jak tutejsze miejscowości J
Dlatego tez w Branie będąc nie daliśmy się złowić na wędkę Drakuli (tu, w tym zamku poniżej ;) osadzona została historia hrabiego Drakuli, B. Stokera)...znaczy tym razem, bo następnym razem się damy ;) i odwiedzimy zamek Drakuli, zamek Wlada, o którym dopiero będzie i chłopski zamek w Rasnowie też ;)
Chociaż kolejki i tłumy o 8 rano...w zimny wrześniowy poranek...;) żeby zobaczyć jak żył legendarny hrabia, nie pociągają ;)
Chociaż kolejki i tłumy o 8 rano...w zimny wrześniowy poranek...;) żeby zobaczyć jak żył legendarny hrabia, nie pociągają ;)
Ostatnie miasto, do którego dotarliśmy to Brasov, pewnie, że było piękne ;) ale pisząc szczerze…przypominając miasto naszego zaślubienia, najmniej urodziwe z tych wszystkich, które widzieliśmy do tamtej pory ;)
Do jeszcze zobaczenia w Rumunii ;)
Czarny Kościół |
Przepyszne wiśniowe obwarzanki ;) |
Do jeszcze zobaczenia w Rumunii ;)
Och, faktycznie bajkowo, nawet tamtejsza skromność wystroju mi się podoba.
OdpowiedzUsuńAreszt odnosił skutek, bo biedacy chcieli go jak najszybciej opuścić, albo łózko robiło swoje...
Albo to i to :)
UsuńBajkowy krajobraz piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńPiękne i ciekawe miejsca pokazałaś. Dziękuję za wycieczkę.
OdpowiedzUsuńLubisz niebieski? Uwielbiam ten kolor :)
Uwielbiam :))))
Usuń