Pasta z kurkumy

Kurkuma i pasta ;)

Zwana też szafranem indyjskim...z jakimi właściwościami kojarzymy ją najczęściej? Przeciwnowotworowymi, przeciwzapalnymi, przeciwdepresyjnymi, przeciwzakrzepowymi, antybakteryjnymi, antywirusowymi, czy antygrzybowymi i jest też pomocna przy leczeniu cukrzycy, bo według naukowców lepiej niż leki obniża poziom cukru we krwi i jeszcze coś co przed wiosną skusi każdego, przyspiesza przemianę materii ;)

Wczoraj kuzynka przypomniała mi o bohaterce dnia - kurkumie. Jak byłam na początku drogi bycia chorą...a może nie na samym, bo na samym, jak to przy przewlekłych chorobach zdarzyć się może, według pacjenta wszystko jest złe ;)
No to nie na początku drogi, zgłębiałam tajniki miedzy innymi kurkumy ;) , którą do tamtej pory kojarzyłam z kuchnią mamy, bo tam była zawsze, gotowaniem ryżu na żółto i farbowaniem jajek ;) Początkowo używałam jej do potraw gotowanych, czy duszonych, do mięs, czy ryżu. Potem poznałam przepis na pastę z kurkumy....

Pasta z kurkumy

niepełna szklanka wody
4 łyżki kurkumy
pół łyżeczki pieprzu

Kurkuma jest rozpuszczalna w tłuszczach. Można pastę gotować wraz  z masłem klarowanym, a można go nie użyć jeszcze ale pamiętać, że gdziekolwiek będziemy chcieli pastę wykorzystać, musi to być danie z dodatkiem tłuszczu.

Wodę zagotowujemy wrzucamy kurkumę, intensywnienie mieszamy, dokładamy pieprz i gotujemy aż pasta będzie gęsta, pastowa, nie wodnista...trwać to powinno około 10 minut i dużo mniej nie ...przez cały czas mieszamy.
Początkowo pasta pryska, ale szybkie mieszanie jakby niweluje ten feler ;)

Pieprz w przepisie nie ma sprawić, że pasta będzie bardziej smaczna ;) (chociaż będzie, bo pieprz to smak, a kurkuma to niekoniecznie ;) ) w pieprzu znajduje się piperyna, a ta ma za zadanie podobnie jak tłuszcz wspomóc przyswoić najbardziej wartościowy składnik kurkumy - kurkuminę.

Na zdrowie ;)