Cannoli, sycylijskie rurki

Włoskie rurki z kremem

Wprawdzie dziś tylko rurki do cannoli...ale się może okazać, że, dla miłośników faworków, krem wcale nie będzie niezbędny ;)

Włoskie, sycylijskie rurki cannoli 

Składniki:

250 g mąki
1 jajko
35 g miękkiego masła
łyżeczka kakao
łyżeczka kawy rozpuszczalnej
2 łyżeczki cukru pudru
80 ml zimnej wody, w oryginale białe wino

dodatkowo:
białko
olej do smażenia

potrzebujemy również foremek na rurki

Z podanych składników, poza dodatkowym białkiem musimy zagnieść ciasto. Ja użyłam do tego blendera ręcznego z pojemnikiem, zwanego  malakserem. Początkowo pulsacyjnie łączyłam suche składniki z wodą, a następnie wbiłam jajko, zmów chwila pulsacji i mięciutkie ciasto gotowe.

Ciasto wyciągamy z pojemnika, wkładamy do woreczka, czy owijamy folią i na pół godziny przynajmniej wkładamy do lodówki.

Ciasto wałkujemy bardzo cienko (proponuję nie wałkować całości, a podzielić ciasto na części) i kroimy w kwadraty około 8 x 8 cm, albo mniejsze...sami z pewnością dobierzecie odpowiednią wielkość ;)
Jak możecie zaobserwować na zdjęciu, rurki są pełne pęcherzyków. Włosi ciasto na rurki wałkują wielokrotnie, każdorazowo je składając. Jak u nas w każdym domu była i jest maszynka do mięsa, tak we włoskim do makaronu, więc powiedzmy, że im się łatwiej wałkuje :)
Ja wałkowałam raz, bardzo cienko, bez składania, a bąble są.

Foremki okręcamy naszymi kwadratami, zaczynając od rogów.

W garnku rozgrzewam olej, musi być  go na tyle, żeby nasze rurki w nim pływały :)

Pracujmy szczypcami, jeśli mamy, bo jest to najwygodniejsze i najbezpieczniejsze narzędzie  .... olej jest i będzie bardzo gorący!

Wkładamy rurki z ciastem do tłuszczu i smażymy krótko - niecałą minutę. Wyciągamy na ręcznik papierowy, a rurki ze środka wyciągamy...szczypcami :)!

Krem oryginalny jest banalny ;)
Ricottę należy na kilka godzin odsączyć na sicie, a następnie wymieszać z cukrem pudrem i startą na tarce czekoladą, najlepiej gorzką ;)

Smacznego :)