niedziela, 17 maja 2020

Ciasto drożdżowe z mrożonymi owocami

Drożdżówka z porzeczkami



Niedzielne do kawy ;) Drożdżowe krok po kroku. Ciasto drożdżowe z mrożonymi owocami. Zapraszam :)


Ciasto drożdżowe z mrożonymi porzeczkami


Składniki:

500 g mąki
2/3 szklanki ciepłego mleka
40 g drożdży
100 g cukru
1 jajko
2 żółtka
100 g masła
szczypta soli
mrożone (niekoniecznie) owoce, u mnie około 250 g porzeczek

Zaczyn:


Mleko podgrzewamy, tylko na tyle, żeby było ciepłe, około 30 - 35 stopni Celsjusza. Wkładamy drożdże i mieszamy do ich rozpuszczenia. Wsypujemy trochę mąki, mieszamy, zasypujemy jeszcze odrobiną mąki, przykrywamy i zostawiamy na około kwadrans, żeby drożdże zaczęły pracować.

Masło roztapiamy i zostawiamy do przestudzenia.

Jajko, żółtka i cukier trochę ubijamy trzepaczką nad kąpielą wodną... (więcej o podręcznikowej babce pisałam tutaj ;) ).

Do misy miksera wsypujemy resztę mąki i szczyptę soli, dolewamy zaczyn i słodką masę jajeczną, miksujemy hakiem, albo mieszadłami do drożdżowego ciasta, pod koniec wlewając strumyczkiem przestudzone masło...gotowe, po około 10 minutach ciasto z łatwością odchodzi od haka.

Kulę ciasta w misce podsypujemy dodatkową łyżką mąki i przykrywamy ściereczką, zostawiamy w ciepłym miejscu. Za około pół godziny, wyciągamy ciasto na blat, ręcznie chwilę wyrabiamy i wkładamy z powrotem do miski pod ściereczkę.
Po kolejnej półgodzinie ciasto przekładamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia . Palcami
delikatnie "nakłuwamy ciasto, żeby nasze owocki sobie mogły pobyć wszędzie.
Powierzchnię tak przygotowanego ciasta obsypujemy zamrożonymi porzeczkami.

Kruszonka


70 g mąki (najlepiej krupczatki, ale bez obowiązku ;) )
50 g masła
50 g cukru

Jeżeli pomagacie sobie malakserem, to wszystkie składniki wrzucamy do takiegoż, masła wówczas używamy zimnego i pulsacyjnmie czas jakiś miksujemy, aż do uzyskania kruszonki.
Jeżeli robimy ją ręcznie, to masło jak najbardziej może być w temperaturze pokojowej, bo wtedy zdecydowanie łatwiej jest ją wykonać.

Kruszonką obsypujemy owoce.

Ciasto przygotowane zostawiamy jeszcze na kwadrans pod przykryciem , a następnie pieczemy niecałą godzinę w 180 stopniach ;)

Smacznego ;)

7 komentarzy:

  1. Zrobiliśmy kiedyś, ale miejscami wyszedł zakalec, może owoców za dużo było...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...a może za krótko się piekło...
      Ja o zakalcach wiem tylko tyle, że niektórzy lubią:)

      Usuń
  2. Ale pyszności.:)
    Przed chwilą wypiłam zielony koktajl. Muszę unikać słodyczy...
    Moc pozdrowień posyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja powinnam :) więc nie próbowałam, a ze pyszności potwierdzić mogę wierząc w zapewnienia jedzacych:)

      Usuń
  3. Takie ciasto lubię najbardziej. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój mąż też :) Ja na szczęście albo nieszczęscie drożdżowego w wersji słodkiej to tak niekoniecznie :)

      Usuń
  4. Lubię takie szybkie ciasta, a niedługo będą już świeże owoce i mam nadzieje w przyzwoitych cenach to też będziemy piec takie pyszności :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że jesteście ♥