17 miesięcy nieleczenia
Te kwarantannowe miesiące przelatują...albo przelatywały niesamowicie szybko. Dopiero skończył się dzień tygodnia, a jakby zaraz ten sam dzień tydzień później się ku zachodowi chylił...
Nic się nie zmienia, czuję się dobrze i jestem coraz bardziej bliska podjęcia kobiecej decyzji :) No bo dlaczego się uważa, że poważne wybory, to męskie rozstrzygnięcia :)
Skoro dobrze, a na decyzję mam jeszcze chwilkę, to skupmy się na dzisiaj :)
Patronką dnia jest święta Elżbieta z Hesji , więc ...dziś dzień imienin mojej mamy :)
Mam swoje lat i coraz częściej i więcej dostrzegam to co nas łączy i w czym jesteśmy wręcz nieprzyzwoicie inne :)
To przede wszystkim mama nauczyła mnie dostrzegać piękno. To mama, może być, że to dlatego, że biologiem jest, zabierała mnie w najpiękniejsze czeluście polskich lasów. Mama jest osobą o ogromnej radości społecznej, którą fascynuje nie tylko mnie, bo właśnie na przykład to, jest tym co nas od siebie odróżnia :)
Jak przystało na relację matka - córka, kłócimy ;) się głośno...ale szybko, żeby jak najprędzej zająć się tym, co nam dwóm zaprzątało głowę przed chwilą.
Mamo :) wszystkiego jedynego w swoim rodzaju ♥
I jeżeli mama tu dzisiaj trafi, może się nie zorientować, że to do niej te słowa adresowane...bo nasza koleżeńska miłość matczyno - córkowa, wymieniła mamę, na Elę ☺
Moja mama niestety już nie żyje, ale pozwól że przyłączę się do Twoich życzeń dla Mamy Eli-zdrowia, uśmiechu i zawsze tak wspaniałych relacji z córką.
OdpowiedzUsuńTo i ode mnie moc życzeń dla mamy!
OdpowiedzUsuńLubię to imię bardzo.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego :)
Takie groszki wczoraj zbierałam na łąkach - obłędnie pachnące.
Dołączam się do najlepszych życzeń dla Mamy :)
OdpowiedzUsuńSpóźnione, ale z serducha życzenia dla Twojej mamy posyłam.:)
OdpowiedzUsuń