Zawijasy nasutowskie, ślimaki z ciasta pierogowego
Podpatrzyłam w telewizji i mimo mojego braku miłości do szarych klusek, zaguby, czy też zawijasy nasutowskie zrobić musiałam......czemu...a no temu, że nie mogłam sobie wyobrazić, że takie ślimaki, ślimakami będą wciąż....po ugotowaniu....no a mój mąż szare kluski lubi ;)
Zacznijmy od szarych klusek...są to takie kluski ziemniaczane, które robi się z ziemniaków surowych tartych, w przeciwieństwie do na przykład śląskich, do których używamy gotowanych.
Przepis na moje szare zmienię ociupinkę i wtedy zdecydowanie mężowi się dziwić nie będę, ale o tym kiedyś, a teraz zaguby podlaskie, albo nasutowskie zawijasy, czyli lubelskie ;)
Skąd by nie były okazały się pyszne, ale jakbym miała się pokusić o rozwiązanie zagadki, stwierdziłabym, że jednak jest to ta sama potrawa, może inaczej rolowana, może inaczej podawana, może z innymi dodatkami, albo bez...ale bez względu n pochodzenie, czy nazewnictwo, zachęcam Was do wypróbowania ;)
Zaguby - zawijasy nasutowskie - z ziemniaków surowych
Ciasto na pierogi
U mnie od lat takie samo, bez względu na wkład pieroga własny....→ PIEROGI
Farsz
Mój nieznacznie różni się od oryginalnych zagubów, powinien być boczek, jest kielbasa, powinna być cebula...nie ma, powinny być podane ze skwarkami, czy chociażby z cebulą, są z koperkiem...
Ilości są troszkę dowolne, w zależności od preferencji, a jak było u mnie...
3 duże ziemniaki
pół kiełbasy
czubata łyżeczka majeranku
pół, albo mniej łyżeczki soli
łyżeczka pieprzu
tłuszcz do smażenia
Ziemniaki potraktowałam malakserem, co by nie ścierać na najmniejszych oczkach tarki :) Wyłożyłam na sitko i co jakiś czas mieszałam i przyciskałam, żeby pozbyć się jak największej ilości wody.
Kiełbasę pokroiłam w drobną kostkę i usmażyłam na patelni....tu w oryginale dodalibyśmy cebulę, albo wręcz podsmażalibyśmy tylko cebulę i byłoby wegańsko :) jeżeli tłuszczem byłaby oliwa :)
Z miski, do której ściekała woda z ziemniaków, wylewam tęże, zostawiając sam skrobiowy osad. Do miski przełożyłam ziemniaki, kiełbasę, przyprawy, wymieszałam, po czym całość z powrotem umieściłam na patelni i ciągle mieszając podsmażyłam całość, aby pozbyć się reszty ziemniaczanego płynu. Farsz bardzo szybko zrobi się zwarty.
Ciasto na pierogi rozwałkowujemy w prostokąt i ja musiałam ciut grubiej niż na pierogi, bo ja pierogi robię cieniusieńkie ....ciasto znaczy :) ...wykładamy na nie farsz, rozsmarowując po prawie całości. Ciasno zwinęłam w roladę, a następnie pokroiłam ją pod kątem na około 2 cm kawałki - zaguby, pierogi, zawijasy...
Gotujemy w osolonej wodzie około 10 - 15 minut. Na początku gotowania, należy zwrócić uwagę, żeby zawijasy nie przywarły do dna, delikatnie przemieszać w garnku, po włożeniu wszystkich z porcji pierogów...zwróćmy uwagę, żebyśmy tyle pierogów na raz gotowali, żeby po wypłynięciu mogły swobodnie się gotować.
Po wyciągnięciu polałam masełkiem (no i koniec z wegaństwem ;)) i posypałam koperkiem.
Napisać Wam coś....są pyszne ;)
SMacznego :)
ps. czemu nie lubię szarych klusek....bo są brzydkie :)
Ciekawy przepis, zjadłabym ze smakiem, kocham wszystko z ziemniaków :D :)
OdpowiedzUsuńTo sie nazywa kombinowanie lub kreatywność w kuchni:-)
OdpowiedzUsuńCiekawe... Choć chyba nie dla mnie, ale brzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuńMoja matka była wielką zwolenniczką szarych klusek, nazywała je żelaznymi, chyba dlatego, że były szare i rzeczywiście brzydkie. Dlatego ja za nimi nie przepadałam i sama nigdy nie odważyłam się ich zrobić. Twoje zawijasy wyglądają smakowicie, chociaż ja zjadłabym je bez koperku, bo nie lubię jego zapachu.Nawet na młodych ziemniakach, które uwielbiam. Uściski.
OdpowiedzUsuńNigdy takich nie jadłam.
OdpowiedzUsuńWypróbujemy kiedyś z M. Bo to On jest u nas szefem kuchni.:D
Jeszcze takich nie próbowałam. Ciekawy przepis.
OdpowiedzUsuń