środa, 7 sierpnia 2019

Ziołowy majonez w Thermomixie

Błyskawiczny majonez selerowy



Jeżeli błyskawiczny majonez ziołowy to od razu zapraszam po przepis ;)

No dobrze za chwilkę bo mnie natchnęło ☻

Ja nie robię majonezu ani ręcznie, anie blenderem w słoiku, chociaż podobno jest to równie szybki sposób...mój zawsze powstaje w Thermomixie. W ogóle mam wrażenie, że ostatnio często go chwalę i wiecie co....coraz częściej jak się mnie ktoś pyta czy warto ....nie wiem co odpowiedzieć ;)

Ja sobie bez niego życia w kuchni nie wyobrażam....ale jakbym go nie miała, to bym pewnie uważała, że posiadacze fanaberie mieli ;) kupując. Czy ja z niego korzystam codziennie...tak. Czy nie da się tego "codziennie" blenderem, czy w garnku, czy w garnku blenderem wykonać...nie :) (znaczy się da ;) )

Wszystko da się zrobić bez niego, ale w nim jest szybciej...ale czy na tyle, że warto go kupić? A jeżeli macie rodzinę nie dwuosobową...to może się okazać, że ilości jedzenia, które w nim zrobicie będą...na ząb :) Ale tak przesadzam, bo są i takie przepisy, co dla prawie gwardii zrobić można...
A co najbardziej natchnęło mnie do dzisiejszego wywodu ;) Usłyszałam ostatnio o chęci kupienia Thermiomixu, ponieważ chcącej brak pomysłów na na obiad...Jeżeli wśród Was jest ktoś, kto się waha, a "pomysły na obiad" są kryterium decydującym, czy istotnym...to nie warto kupować ;) Można poprzestać na zakupie książki kucharskiej Themomixa, a najlepiej poszperać po takich stronach:
https://www.przepisownia.pl/
https://cookidoo.pl/foundation/pl
https://www.thermoprzepisy.pl/


Majonez selerowy


Seler normalny bulwiasty ;) nie jakiś tam naciowy :) choć nać tylko z niego nam jest potrzebna :)
Niedużo, same listki selera luźno wrzucone do kielicha blendera do poziomu 0,5 litra (niepełne nawet, żeby nie było zbyt selerowo). Dolewamy 2 łyżki  oliwy i szczyptę soli, miksujemy na wysokich obrotach 2 sekundy, bo tyle potrwa jak się nam seler na ściankach rozgości. Otwieramy naczynie, zgarniamy zioło na dno naczynia, jeżeli chcemy bardziej rozdrobnić, to rozdrabniamy dłużej na wolnych obrotach, albo raz jeszcze szybko.

Znów zgarniamy. Dokładamy jajko (wcześniej sparzone), łyżeczkę musztardy, kilka kropli soku z cytryny można, nie trzeba. Włączamy robot, przykrywamy, ustawiamy pozycję 4 i miksując cały czas wlewamy na pokrywkę strumyczkiem szklankę oleju. Jak skończycie ( po około minucie - półtorej, majonez będzie już gotowy :)

I do kanapki i do sałatki i do hamburgera, ale to już inna historia ;)

Smacznego :)

6 komentarzy:

  1. Nie mam tego urządzenia, ale seler lubię bardzo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak bez przesadności lubię ;) ale w majonezie jest tak słabo selerowy seler, że też lubię ;)

      Usuń
  2. A takiej wersji jeszcze nie jadłam. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. No to może być smakowity majonez,
    Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet bardzo...a bardzo niespodziewanie na pewno ;)

      Usuń

Dziękuję, że jesteście ♥