Prezenty...

Prezenty dla najmłodszych...

Brak pomysłu i wszech otaczające ostatnio urodziny i...narodziny powodują, że podzielę się z Wami prezentami, którymi ostatnio obdarowałam najmłodszych w rodzinie ;)

Pisząc o zielonym torcie, wspominałam, że jest dla chłopca lat 1 :) Poza tortem solenizant dostał...konia na biegunach...albo bardziej jakby huśtawkę na biegunach ;)
Konik na biegunach spodobał mi się od pierwszego zabujania...miał tylko jeden mankament, którego zaakceptować nie mogłam ;) i wiem, że mama małego chłopca też by się ku akceptacji nie skłoniła ;)

Podobnie jak przy moim dużym na biegunach fotelu przemalowałam, używając farb kredowych ;) Warstw kolorów użyłam dwóch, szarej gołąbkowej i orzeźwiającej miętowej ;)

Drugi prezent dla maleństw, które urodzin jeszcze mieć nie miało, bo ono co dopiero narodziny swe świętuje...
Też chłopiec i do niego poleciał ...pojechał ;) szydełkowy Smerf Łasuch :)
Nie podam Wam szczegółów, wzorów i schematów, bo Smerf szydełkiem powstał już jakiś czas temu.
Jedynie, co pamiętam, bo sen z powiek dłuższą chwilę mi spędzało, to stopy, buciki. Pierwotnie zrobiłam nóżki, proste i wtedy zapragnęłam, że moja maskotka...która wtedy jeszcze nie wiedziała, że smerfem będzie...potrzebuje wielkiej stopy ;) Dorabiałam je na końcu, robiąc malusieńkie papcie - kapcie szydełkowe, które następnie przyszyłam do już gotowych nóg ;)