Wariacja na temat proziaków ;)
Co to są proziaki, to ja Wam chyba jeszcze napiszę, bo jak zerkam w historyczną przestrzeń bloga wzmianki najmniejszej nie ma, chcć moje przekonanie, że o czym jak o czym, ale o proziakach nazywanych przeze mnie kefirkami pisać Wam musiałam ...cóż dziś tylko ich inne bardzo inne oblicze...zapraszam na wytrawne placki na sodzie
Placki na sodzie
1 szklanka maślanki / kefiru / zsiadłego mleka1,5 szklanki mąki
łyżeczka sody oczyszczonej
jajko
dodatki: u mnie 3-4 plastry wędliny i 2 garści startej mozzarelli
masło klarowane do smażenia
Wędlinę zrolowałam i pokroiłam w cieniutkie paseczki, wrzuciłam na rozgrzane masło i smażyłam, tak troszkę na chrupiąco, tak troszkę intensywnie...pisząc po prostu, żeby ta wędlina była dość "sucha"
Maślanka powinna być wcześniej wyjęta z lodówki. Dokładamy do niej sodę i intensywnie mieszamy, aż zobaczymy, a stanie się to szybko, że soda zaczęła pracować. Dodajemy mąkę, mieszamy i mieszamy, dodajemy jajko mieszamy, dodajemy wędlinę, ser i...mieszamy.
Na patelni na której smażyliśmy wędlinę smażymy placki - łyżka ciasta na placek - bo aromat przecudnie jeszcze bardziej przedostanie się do naszych prawie proziaków :)
I w ogóle przepis ten to no (zero) waste możemy zaliczyć ;)
Z nieniedzielnym przepisem życzę Wam cudownie niedzielnej niedzieli :)
Mniam, mniam, jutro kupuję maślankę lub jogurt i wypróbuję:-)
OdpowiedzUsuńI jak tam kefir ewentualnie był:)? Czy tam maślanka...
UsuńA ja na pewnym blogu znalazłam nieco inny przepis na proziaki (ze śmietaną) i bardzo je lubię (Choć robię rzadko).. Dodaję zioła. Z togo samego ciasta z dodatkiem kminku piekę paluszki do barszczu na Wigilię ;).
OdpowiedzUsuńProziaki że śmietaną to nie słyszałam:)
UsuńA przepis powyższy i tak tylko proziakową inspiracją :)
ja to też chyba jutro zrobię - tylko po sodę skoczę, chyba że zastępczo zadziała proszek do pieczenia?
OdpowiedzUsuńProszek nie :) bo proziaki od prozy , czyli sody oczyszczonej;)
UsuńPierwszy raz słyszę o proziakach, ale z chęcią ich skosztuję.
OdpowiedzUsuńPamiętam jak dziś...jak mama do mnie obcym językiem przemówiła;) ...bo mnie o prozę poprosiła:)
Usuń