Diagnoza i hortensja ;)
Nieprzyjemne rozpoznania, to te, które lekarz wypowiada cicho, najbardziej chciałby chyba po łacinie ;) , albo nie wypowiada w ogóle. W moim przypadku tak było...nawet bez łaciny ;)
Byłam w dwóch różnych szpitalach, na odmiennych oddziałach, po pierwszym miałam niewypowiedziane podejrzenie, na drugim informację ;) o tym, że podejrzenie się niestety potwierdziło :)
Człowiek z wypowiedzianą w dowolnym języku, czy też nie wypowiedzianą głośno diagnozą wraca do domu, z zaleceniami, często lekami, planem leczenia.
Dziś o chorobach przykrych nieuleczalnych, przewlekłych, wyniszczających, czy śmiertelnych. Dzisiejszy bohater wraca do domu początkowo czuje się właściwie super, bo ani się nic od przed diagnozy nie zmieniło, albo niewiele, poza tym rodzina tak się troszczy i tak chętnie chce człowieka wyręczać, pomagać i coś tam jeszcze mu robić, że jeszcze przez chwilę będzie się mu podobało ;) Pozornie, albo w nieuświadomiony sposób oczywiście, podobać, bo gdzieś z tyłu głowy coraz wyraźniej słyszymy diagnozę, w obu językach i głośno...już nigdy ma nie być ciszej...bo dzisiejszy bohater zaczyna pojmować, że to wszystko jest o nim...tutaj następuje okres chwilowego poddania, albo wzmożonego szukania cudownego leku ;)
Ja jeszcze nie szukałam, a może szukałam, tylko nie pamiętam...ale ludzie wokół mnie szukali bardziej...a ja ja jeszcze nie jestem na etapie, żeby korzystać z ich pomysłów i pomocy.
Koleżanka moja, też mająca SM wysłała mi link, który jej przekazany też został...;) no to i ja przekazuje...
Hortensja
Lecznicze zastosowania hortensji:
- hamuje stany zapalne i infekcyjne
- pasożytniczo i bakterio i grzybobójcze działanie w układzie pokarmowym
- hamuje objawy alergii
- alternatywa dla sterydów
- w leczeniu malarii
Znalazłam też informację, że nie można, czy nie powinno stosować się hortensji podczas przyjmowania leków na bazie litu. Ja wprawdzie nie jestem biegła ;) ale wiem, że lit stosuje się przy leczeniu chorób psychiatrycznych...a osoby ze stwardnieniem rozsianym nierzadko borykają się z depresją, czy innym obniżeniem nastroju.
- rozluźniająco, poprawiając nastrój, czyli delikatnie przeciw depresyjnie też działa ;) tyle tylko, że pod postacią nalewki ;)
Dobrego wieczoru ;)
Mam nadzieję, że czujesz się już lepiej. Życzę Ci tego z całego serducha.
OdpowiedzUsuńMało wiem o tej chorobie.
Ciągle jestem diagnozowana i nieustanne chodzenie do lekarzy już mnie też męczy...
Pozdrawiam Cię mocno. Uściski!
Minęło kilka dobrych lat odkąd ja byłam takim "bohaterem" ;)
UsuńCoś jest z tymi lekarzami...bo odkąd nie biorę leków odkąd moja stopa w szpitalu nie staje...faktycznie czuje się lepiej...fizycznie i tylko fizycznie lepiej :/
Jak to mówią - człek chory i truciznę łyknie, byle pomogło...
OdpowiedzUsuńWiele jest sposobów nieznanych, alternatywnych, trudno znać wszystkie, jeśli coś nie zaszkodzi, to jest nadzieja, że pomoże!
Szczególnie, że większość leków to troszkę trucizny;)
UsuńTak jest...byle korzystać tylko z tego w co się wierzy , albo chce wierzyć...bo stosowania czegoś w co wierzą inni A my w ogóle, zdecydowanie ...nie polecam:)
😘
OdpowiedzUsuń♡
Usuń