Truskawki Babci Natalii ♥
Dzisiejszy szybki wpis, na w zasadzie błyskawiczne przygotowanie truskawkowych przetworów...dziś będzie o dżemie - konfiturze ☻ i soku z truskawek, na zimę, czyli do słoików :)
Ilości cukru nie podaje ani babcia, ani ja ;) Ale coś mogę zasugerować ;) Jeżeli garnek, w którym mamy truskawki jest szeroki i nie bardzo wysoki, to zasypujemy owoce cienką warstwą cukru, jeżeli wąski i wysoki, a truskawek pełen, to po przełożeniu połowy owoców do garnka zasypuje cienką warstwą cukru, a następnie podobnie na końcu :)
Poranek ;)
Z truskawek odlewamy do drugiego garnka sok. Truskawki pozostałe w garnku gotujemy na małym ogniu, początkowo można pod przykryciem, aż do uzyskania odpowiedniej gęstej, pasującej nam konsystencji ;)
Gotowe truskawki przekładamy do wyparzonych słoików, zakręcamy, odwracamy do góry dnem i zostawiamy do wystygnięcia.
Sok z truskawek zagotowujemy, przelewamy do wyparzonych butelek, bądź słoików i pasteryzujemy....ulubionym sposobem, na mokro, gotując w garnku, bądź na sucho w piekarniku. O pasteryzacji i sterylizacji troszkę pisałam przy okazji przepisu na pomidory na zimę.
Smacznego w zimowej przyszłości ;)
Jeść lubię, gorzej z przygotowaniem, może na emeryturze zmienię zdanie...
OdpowiedzUsuńCzytałam:)
UsuńAle ja coś czuje, że to się chyba tak wydaje człowiekom;) że na emeryturze zaczną;)
U mnie królują kompoty z wiśni i czasami z śliwek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja na śliwki już patrzeć nie mogę:) bo w słoikach z zeszłego roku ...wciąż:)
UsuńTruskawki Basu uwielbiam.:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się już kończą.
Pozdrawiam Cię lipcowo.