czwartek, 31 stycznia 2019

Zapiekane puree ziemniaczane - draczena

Draczena ziemniaczana -  coś pomiędzy omletem, a zapiekanką 


Mam pewien problem z tym przepisem ;) Czy ktoś z Was zna takie danie, albo słowo - draczena Драчена, drachena? Moim pierwszym podejrzeniem było rosyjskie pochodzenie słowa, jak i potrawy. Przepis, delikatnie zmodyfikowany pochodzi z książki kucharskiej o 500 potrawach z ziemniaków ☻ wydanej jeszcze w ZSRR.

Chcąc dowiedzieć się czegoś więcej na temat tejże draczeny,trafiłam najpierw na polską stronę z przepisem na draczenę ziemniaczaną, lecz przepis ten z moim dzisiejszym wspólne miał tylko ziemniaki ;) Druga polskojęzyczna strona, a konkretnie skany innej kucharskiej książki, jeszcze bardziej nie przypominały mojego przepisu - tam rządziły jaja bo ta książka dla odmiany to 100 potraw z jaj 

Szukając dalej, już tylko rosyjskojęzyczne strony mi sprzyjały...ale większość na nich umieszczonych przepisów brzmiała, jak ten z jajek. Wczytawszy się w cyrylicę ;)  wydedukowałam, że, drugi przepis po polsku jest bazą, dla wszelkich draczen, w różnych wydaniach i słodkich i słonych...i z chlebem, płatkami zbożowymi, serem i z ziemniakami też ;) Kiedyś się może nimi, niektórymi zajmiemy, dziś skupimy się na draczenie z ziemniakami ;)


Podsumowując, dziś czeka nas tradycyjne danie kuchni rosyjskiej, białoruskiej i ukraińskiej trochę tez ;) Bazą draczen są jaja, mąka i mleko. Mogą mieć i stabilną konsystencję zapiekanki i lekką, a nawet płynną omletu. W tradycji przygotowywało się je w czasie święta Wszystkich Świętych, a nawet zabierano na cmentarz, gdzie spożywano.

Zapraszam na kolejny przepis z pomysłem na wykorzystanie wczorajszych ziemniaków, albo i dzisiejszych ;)

Składniki:


8 ziemniaków ugotowanych
2 szklanki mleka
3 duże jajka
sól
papryka ostra - łyżka
3 łyżki miękkiego masła

Wersja z wczorajszych ziemniaków - ugotowane ziemniaki przeciskamy przez praskę

Wersja z dzisiejszych ziemniaków - jeszcze cieple ugotowane ziemniaki ugniatamy tłuczkiem do ziemniaków porządnie ;)

Mleko zagotowujemy i rozprowadzamy, nim ziemniaki, mieszamy, aż wszystko się ładnie połączy. Do przestudzonych ziemniaków wpijamy jajka, dodajemy masło i przyprawy, mieszamy trzepaczką.

Gotową masę przelewamy do wysmarowanego masłem naczynia do zapiekania.
Pieczemy około 40 minut w 180 st. C

Smacznego ;)

8 komentarzy:

  1. Miałam kiedyś podobną książkę, ale przepisy różniły się od innych o szczyptę pieprzu...
    Twój przepis bardziej dietetyczny, niż baba ziemniaczana z boczkiem.
    Mnie ostatnio zachwyciły gniazda jaskółcze z ziemniaków w porannej TV

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O babie tylko słyszałam i czytałam ;) a szczypta pieprzu widać może wiele :))))
      Gniazda jaskółcze to znam jako śląski przepis, ale poza jajkami, główne skrzypce jednak gra schab;)

      Usuń
  2. A mnie się ta nazwa nie chce skojarzyć inaczej jak z draceną :) Co ja poradzę...

    Ale cudny talerz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi początkowo też "cz" nie przechodziło przez gardło nawet w myślach ;)

      Usuń
  3. Przepis mi się podoba, często zostają mi ziemniaki. Jak myślisz, czy zamiast mleka może być jogurt naturalny?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwona, jeśli robisz gładkie puree z jogurtem, to myślę, że tak. Raczej w takiej sytuacji nie zagotowujesz jogurtu, jak mleka, bo się będzie chciał twarogiem stać...
      Nie boję się o smak, bo jakby ziemniaki z kefirem / jogurtem to polska tradycja :) ale wydaję mi się, że danie jest inne, właśnie przez mleko, czyli ogólnie "słodkie" danie, czego przy jogurcie nie będzie...
      I tu pytanie, czy właśnie o smak chodzi - mleko vs. jogurt?

      Usuń
  4. O, bardzo fajny przepis.:)
    Zapisuję.
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, daj znać po wypróbowaniu, czy Wam się podoba;)

      Usuń

Dziękuję, że jesteście ♥