Kruche ciasto, migdałowy środek i dużo malin
Podobne już robiłam, jedno też z owocami - migdałowe z gruszkami, a inne w francuskim cieście ;) Widocznie lubię migdałowe klimaty ;) ale to co chcę pokazać Wam dzisiaj przechodzi wszelkie wyobrażenia Wasze i moje, sprzed pieczenia...jest obłędne ;) Po pierwszym kęsie sama do siebie rzekłam, że chyba mogłabym ciastkarnię otworzyć...więc niech to będzie dla Was zachętą do wypróbowania ;)
Zapraszam na kruche ciasto z malinami i migdałowym słodkim wnętrzem ;)
Robimy ciasto kruche jak zawsze, albo jak w cieście z brzoskwiniami i bezą i podpiekamy 15 minut w 175 stopniach
150 g migdałów i 100 g cukru mielimy na puch ;)
100 g miękkiego masła ucieramy z 50 g cukru do białości, a następnie ciągle miksując dodajemy po jednym jajku (w sumie trzy jajka ;) )
Dodajemy zmielone migdały i mieszamy
Na podpieczonym spodzie rozsmarowujemy dość kwaśny dżem, powidło, najbardziej malinowo będzie, jak malinowy będzie ;) u mnie z czerwonej porzeczki ;) - gruba warstwę.
Na dżemie układamy maliny, też sobie nie żałujemy ;)
Wylewamy masę migdałową na maliny
Garść migdałów kroimy na drobniejsze kawałki i posypujemy nimi wierzch ciasta
Pieczemy około 40 minut
To ciasto jest...obłędne
Smacznego i pięknej soboty ;)
Obłędne z pewnością, dobrze że mąż kupił imieninowy torcik, bo gnałabym do kuchni po pajdę z dżemem chociaż!
OdpowiedzUsuńAsia...ja mam teraz ogromną ochotę gnać ;)
UsuńAż sobie zapiszę ten przepis, bo może być dobry
OdpowiedzUsuńZapisz ;)
Usuń