Masło figowe
Zamęczę Was chyba tymi błyskawicznymi, a na pewno szybkimi przepisami :)

Robiłam
smarowidło z daktyli i tak mnie naszło, czemu by takiego nie zrobić z fig.
Na południu Europy sezon na figi mamy, a ja tu chcę suszonymi zapunktować :)
Jak sę nie ma co się lubi, to wiecie...
Mąż mój, który daktyle lubi i owszem...dwa po obiedzie, pasty zjadł całą porcję, więc uznałam, że mąż mój, który fig suszonych zje...pół kilo po obiedzie, na punkcie smarowidła figowego oszaleje ( i na moim przy okazji tez :) )
Nie omyliłam się, więc do dzieła :)
20 suszonych fig zalewamy wrzątkiem i zostawiamy na noc. Odcedzamy i blendujemy, pod koniec, jak już się w blenderze niewiele chce wydarzyć dokładamy
dwie łyżeczki masła i miksujemy, jeszcze czas jakiś, aż osiągniemy, gładką, maślaną pastę :)
Smarujemy kromeczkę i druga też, a potem grzecznie do lodówki, żeby innym zostało :)
Smacznego :)