Sernik...bardzo zainspirowany oryginalnym :)
W zeszłym tygodniu zaintrygował mnie sernik Edyty (http://moj-kawalek-podlogi.pl/)
Plan powstał, że zrealizuję go w tym tygodniu i...tadam...poniedziałek był i sernik też :)
W związku z tym, że jednak nie wszystkie składniki z przepisu Edyty miałam pod ręką,wprowadziłam delikatne...zmiany :)
To o tym serniku mowa:) :
Zaczynamy:)
Spód zmieniłam całkowicie
200g kaszy jaglanej - zemleć na mąkę, bądź mąka jaglana
100g masła
50g karobu
jajko
Zagniatamy kruche ciasto, wyklejamy nim spód wyłożonej papierem do pieczenia tortownicy i wkładamy do lodówki.
O kruchych ciastach bezglutenowych, w tym jaglanych pisałam tutaj [KLIK] [KLIK] [KLIK]
A o glutenowych tutaj [KLIK] [ KLIK] [KLIK]
Ciasto podpiekamy 180 st. C - 20 minut
Ser:
Przepis mniej, ale tez różni się od oryginalnego.
850g twarogu
2 łyżki czubate miodu
łyżka masła orzechowego
3 - 4 jajka
To tak, mamy delikatnie mówiąc mniej twarogu (bo taki był stan moich zapasów :) ), zdecydowanie mniej słodkiego (bo mąż niesłodki) i równie zbyt mało masła orzechowego. To przez zadżumienie, niedowidzenie, albo...niedoczytanie:) :/
Twaróg zmieliłam, w robocie...ale jakbym nie miała, to bym trzykrotnie maszynką go potraktowała :)
Twaróg zmieliłam, w robocie...ale jakbym nie miała, to bym trzykrotnie maszynką go potraktowała :)
Miód jeszcze nietegoroczny, wiec skrystalizowany, to go rozpuściłam, żeby łatwiej wmiksować do twarogu*
Przestudzony, cały czas miksując twaróg, dolewałam do sera. Jak się domyślacie używałam robota, który z dość jednak ciężkim twarogiem bardzo dobrze sobie radził. Używającym miksera proponuję, od razu wrzucić pierwsze jajko...zdecydowane ułatwienie dla miksera :) A kolejne jajka po wmiksowaniu poprzedniego.
Na sam koniec połączyć z orzechowym masłem.
Przestudzony, cały czas miksując twaróg, dolewałam do sera. Jak się domyślacie używałam robota, który z dość jednak ciężkim twarogiem bardzo dobrze sobie radził. Używającym miksera proponuję, od razu wrzucić pierwsze jajko...zdecydowane ułatwienie dla miksera :) A kolejne jajka po wmiksowaniu poprzedniego.
Na sam koniec połączyć z orzechowym masłem.
*tu nie piszę o temperaturze i wartościach odżywczych, bo i tak będziemy piec :) A pisałam tutaj [KLIK]
Zaglądnijcie do Edyty, albo skorzystajcie ze swojego ulubionego przepisu na sernik :) - takie alternatywy :)
A ja się z Wami też podzielę moim ulubionym sernikowym przepisem, jak się jakaś rodzinna okazja nadarzy:)
A ja się z Wami też podzielę moim ulubionym sernikowym przepisem, jak się jakaś rodzinna okazja nadarzy:)
Na podpieczony spód wykładamy naszą serową masę i pieczemy...albo w wersji Edyty
Albo 165- 170 st C godzinę, po czym wyłączyć piekarnik zostawić sernik, a po jakimś kwadransie uchylić drzwiczki.
Sernik się piecze, a my robimy karmel :)
Tu nie zmieniłam nic :)
3/4 szklanki daktyli, zalać
szklanką wrzątku
Zostawić na kwadrans :)
Odsączyć i zblendować, dodając 2 łyżki masła orzechowego*
Odsączyć i zblendować, dodając 2 łyżki masła orzechowego*
* ok, coś zmieniłam, moje masło było bez kawałków orzechów :)
Na przestudzony sernik wykładamy nasz krem orzechowo - daktylowy
i...
jak kończyłam sernik nie rozumiałam po co do lodówki mam go włożyć.
Wczoraj nie włożyłam, bo gość nadjechał...ale to co zostało do lodówki zawędrowało. Rano sernik był...pyszniejszy :) Trochę był jak sernik na zimno
Wczoraj nie włożyłam, bo gość nadjechał...ale to co zostało do lodówki zawędrowało. Rano sernik był...pyszniejszy :) Trochę był jak sernik na zimno
Dla mnie polewa, karmel, czy jak nie nazwiemy ...mistrzostwo. Jak ja mogłam tyle lat życia jeść osobno daktyle i osobno masło orzechowe :)
Aha :) Edyta jeszcze krem obsypała orzechami :)
Smacznego :)
Smakowicie :)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńJa też nigdy nie łączyłam masła orzechowego z daktylami. Sama jestem ciekawa smaku. Gdybym tylko miała piekarnik sprzed wypadku, kiedy zalałam go chemią w celu umycia złogów tłuszczu i zapomniałam o nim. Teraz za każdym razem, kiedy go włączę, unoszą się nad nami czarne opary. I tak kurczaka muszę piec na patelni :)
OdpowiedzUsuńAga, to sernik olej :) ale krem zrób...jeśli coś zostawisz;) dla swoich chłopaków, to wszyscy trzej...będą chcieli więcej :) Miałam pisać, ze będą Cię po rękach całować, przytulać, mamusiować i żonkować...ale, jednak od razu do sedna przejdą - więcej chcemy:)
Usuń